Przejdź do treści
Strona główna » Czy na złocie można stracić?

Czy na złocie można stracić?

Złoto często określane jest mianem bezpiecznej przystani. Zaliczane jest – obok obligacji skarbowych, dolara amerykańskiego, franka szwajcarskiego czy jena japońskiego – do bezpiecznych klas aktywów. Zatem czy na złocie można stracić?

Odpowiadając w najkrótszy możliwy sposób: tak, na złocie można stracić. Aby to zrobić, wystarczy je kupić, a następnie sprzedać po cenie niższej niż cena zakupu. Rzecz w tym, że aby to się wydarzyło, musielibyśmy albo tego chcieć, albo zostać do tego zmuszonym przez sytuację życiową.

Cena złota ulega krótko- i średnioterminowym fluktuacjom, które wynikają z faktu, że rynek jest systemem naczyń połączonych. Umocnienie dolara i wzrost rentowności amerykańskich obligacji mogą krótkotrwale wywrzeć presję na kurs złota. Jednak w długim terminie (10, 20, 30 lat) złoto nie tyle drożeje, co utrzymuje swoją wartość, podczas gdy siła nabywcza pieniądza spada. 

100 lat temu Ford T kosztował 265 dolarów, co przeliczało się na 13 uncji złota (ówczesna cena złota wynosiła 20 USD). Dziś, jeśli wybieramy się do salonu samochodowego, warto mieć nieco więcej gotówki: 30-35 tys. USD. Jednak w dalszym ciągu jest to 13 uncji złota (przy cenie ~2690 USD, a takie mieliśmy w tym roku).

Złoto łączy w sobie cechy pieniądza, surowca oraz instrumentu finansowego. Czerpie przy tym z każdego z nich to, co najlepsze. Choć od kilkudziesięciu lat złoto nie jest pieniądzem, kupowane jest przez banki centralne jako element rezerwy walutowej (a więc pieniądz). 

Jednocześnie, w przeciwieństwie do współczesnego pieniądza – nie da się go dodrukować. Jego wydobycie kosztuje, a koszt ten stale rośnie. Chociażby ze względu na inflację – wzrost kosztu energii, paliwa, maszyn, serwisu, pozwoleń i w końcu płac. Zatem złoto jest swego rodzaju wehikułem do przenoszenia wartości pieniądza w czasie.

Sprawdź, dlaczego złoto utrzymuje wartość w czasie

Po co kupuje się złoto?

Osobną kwestią jest to, jaki cel nam przyświeca, gdy decydujemy się zakupić złoto. Ponieważ złoto świetnie chroni wartość nabywczą w czasie, stanowi ono idealną formę lokowania środków właśnie w długim terminie. Co oznacza, że jeśli kupujemy je z myślą o emeryturze, przekazaniu majątku dzieciom czy o jakichkolwiek projektach finansowych, które mają odbyć się w przyszłości, ryzyko straty, a więc sprzedaży w momencie, gdy jego cena będzie niższa niż w momencie zakupu, drastycznie maleje.

Stracić na złocie możemy w jeszcze jednej sytuacji – pod wpływem emocji np. gdy cena zaczyna spadać, a my w panice sprzedajemy kruszec, aby “ciąć straty”. Tutaj jednak należy jeszcze raz podkreślić cel – złoto jest lokatą długoterminową. Złoto fizyczne (sztabki i monety) nie nadają się do spekulowania. Dlatego z góry powinniśmy powiedzieć sobie jasno, że nie interesują nas krótko- i średnioterminowe trendy. 

Oczywiście możemy zostać zmuszeni przez sytuację życiową do sprzedania złota w momencie niekorzystnym. I rzeczywiście jest to ta sytuacja, w której na złocie możemy potencjalnie stracić. Ale sytuacja życiowa, która zmusi nas do sprzedania złota po niekorzystnej cenie, zmusi nas także do sprzedania każdego innego aktywa, być może również po niekorzystnej cenie. 

Dlatego równie ważne, jak posiadanie złota, jest także jego otoczenie. To, jak wygląda nasz portfel, co jeszcze się w nim znajduje, w skrócie: szeroko pojęta dywersyfikacja.

Zobacz także: Rola złota w portfelu a moment zakupu i sprzedaży

Dywersyfikacja – warto o niej pamiętać

Budując portfel swoich inwestycji czy sposobów lokowania majątku, należy mieć na uwadze nie tylko posiadanie w nim bezpiecznych aktywów. Warto uwzględnić dywersyfikację jako taką, a zatem posiadanie swojego majątku nie w jednym instrumencie, ale przynajmniej w kilku, najlepiej zróżnicowanych. 

Złoto i obligacje skarbowe to instrumenty bezpieczne, co oznacza, że pozwalają uniknąć strat. Ale jednocześnie nie generują one dużych zysków. W obu przypadkach mówimy najczęściej o pokonaniu inflacji, zachowaniu wartości pieniądza. Plusem posiadania w portfelu i złota, i obligacji skarbowych, jest to, że są one zależne od różnych czynników, a więc zabezpieczają także przed zróżnicowanymi zagrożeniami.

Dywersyfikacja daje nam jeszcze jedno – mając w portfelu nie jedno, a trzy aktywa, nawet jeśli zmusi nas do tego sytuacja życiowa, możemy spieniężyć to, które nie przyniesie nam straty. O ile więc nie będziemy musieli spieniężyć wszystkiego, a jedynie wybraną część portfela, jesteśmy w stanie uniknąć straty na złocie nawet w skrajnie niekorzystnej sytuacji.

Sprawdź 5 błędów przy inwestowaniu w złoto, których lepiej unikać