Przejdź do treści
Strona główna » FED pozostawił stopy bez zmian. Upadną kolejne banki?

FED pozostawił stopy bez zmian. Upadną kolejne banki?

Cena złota spadała w ubiegłym tygodniu po publikacji danych o sprzedaży detalicznej w USA, która wzrosła o 0,3 proc. wobec prognozowanego spadku o 0,1 proc. Po osiągnięciu poziomu ok. 1 925 USD za uncję, zaczęło odrabiać straty wraz z wiadomościami napływającymi z FED. 

Choć bank centralny ostatecznie zdecydował się pozostawić stopy procentowe w czerwcu na niezmienionym poziomie, złoto powróciło w okolice 1 960 USD. Ciekawą opinię wyraził na łamach Kitco News Steve Hanke, profesor ekonomii stosowanej na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Jego zdaniem FED „nie wie, co robi” i „działa na ślepo”. 

Hanke jest zwolennikiem twierdzenia, że na inflację największy wpływ mają nie stopy procentowe, a podaż pieniądza. Jak zauważa, od kwietnia zeszłego roku podaż pieniądza skurczyła się o 4,6 proc., wobec czego zaobserwować można spadek inflacji. Skupienie się wyłącznie na stopach procentowych może zaowocować tym, że bankierzy przegapia moment, gdy kurczyć się zacznie gospodarka. Sygnałem ostrzegawczym miały być upadki banków w USA na wiosnę.

Obecnie FED przy każdej okazji zapewnia, że system bankowy jest solidny i odporny. Znany inwestor i autor bestsellerowych książek Robert Kiyosaki twierdzi coś zupełnie innego. Jego zdaniem fala bankructw jest się nie zakończyła, wskazując przy tym na zagrożone regionalne banki i firmy hipoteczne. Na swoim twitterze regularnie publikuje dość pesymistyczne wizje najbliższej przyszłości.  

FED pozostawia stopy bez zmian

Rezerwa federalna nie zaskoczyła. Pomimo jastrzębich wypowiedzi, FED zdecydował się utrzymać stopy procentowe bez zmian, na poziomie 5-5,25 proc., na co obstawiała większa część rynku. W dalszym ciągu nie przesądza to jednak o przyszłości. Członkowie Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) sugerują, że dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej jest możliwe, a stopy procentowe mogą do końca roku osiągnąć pułap 5,5-5,75 proc. 

Kontynuowany jest także program wyzbywania się papierów dłużnych i obligacji (odwrotność QE, czyli w praktyce zmniejszanie ilości pieniądza w obiegu). 

Inflacja w Polsce

GUS opublikował finalny odczyt inflacji konsumenckiej za maj, który potwierdził wstępną prognozę – ceny w maju rosły w tempie 13 proc. W głównej mierze miała to być zasługa niższych cen paliw i nieco wolniejsze tempo wzrostu cen żywności. Inflacja bazowa zwalnia również, choć nieco wolniej (wg szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego z 12,2 do ok. 11,3 proc.). 

Jednak Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) już sygnalizuje, że w najbliższym czasie tempo spadku inflacji może być wolniejsze. Po roku malejącej tendencji do presji na wzrost wynagrodzeń, pojawia się prawdopodobieństwo, że trend ten się odwróci. To z kolei może zaowocować nawet powrotem do wzrostu inflacji.