• 14 lat doświadczenia
  • Złoto z akredytacją LBMA
  • Limitowane kolekcje
Przejdź do treści
Strona główna » FED złagodnieje. Czy złoto zrobi nam prezent na koniec roku?

FED złagodnieje. Czy złoto zrobi nam prezent na koniec roku?

Cena złota w minionym tygodniu rosła wraz z pojawiającymi się spekulacjami na temat zmiany polityki FOMC. Czynnikiem wpływającym na umacnianie się złota był także słabnący dolar, co było efektem spadku rentowności amerykańskich obligacji skarbowych oraz uruchomienia przez chińskie banki akcji sprzedaży dolarów w celu umocnienia juana.

Złoto kwotowane w dolarze osiągnęło w piątek 21 października na koniec dnia poziom 1 655 dolarów, a w środę 26 października osiągnęło 1 664 USD. Przyczynił się do tego dolar, który osłabiał się wraz z pojawiającymi się informacjami o możliwym złagodzeniu polityki FED, słabnącej rentowności obligacji oraz pozbywaniem się dolarów przez chińskie banki.

Podwyżka stóp procentowych FED w listopadzie w wysokości 75 pb. jest niemal pewna. Jednak obawy o recesję, pomimo jastrzębich zapowiedzi, zmuszają członków Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku do rewizji swoich decyzji. Inwestorzy liczą na to, że grudniowa podwyżka będzie jednak nieco łagodniejsza, i zamknie się w 50 punktach bazowych. 

Działania FED w walce z inflacją zagrażają nie tylko gospodarce amerykańskiej. Odciskają obecnie duże piętno na światowym rynku długu. Tanieją obligacje skarbowe, rośnie ich rentowność oraz koszt obsługi długu. 21 września rentowność polskich obligacji 10-letnich przekroczyła 9 proc., jednak, wraz z pojawianiem się spekulacji na temat możliwego złagodzenia polityki FED, spadła w okolice 8 proc., co w dalszym ciągu jest jednak wartością niepokojącą – ostatni raz tego rzędu wartości widzieliśmy w 2002 roku.

Złagodzenie polityki przez FED w grudniu oznaczałoby szansę dla złota i umocnienie na koniec roku. Historycznie przełom roku przynosił dla złota wzrosty. W ciągu ostatniej dekady, tylko ostatnie dwa lata przyniosły spadek cen złota na przełomie roku, co wiązało się z faktem, że w 2020 roku osiągnęło historyczne maksimum, a wraz z uspakajaniem się sytuacji pandemicznej, jego cena stabilizowała się. W tym roku pojawiły się jednak dwa istotne wyzwania: wojna w Ukrainie i inflacja.  

Kluczowa decyzja RPP

Na rodzimym gruncie walki z inflacją Adam Glapiński wyjaśniał na konferencji prasowej, że obecna przerwa w zacieśnianiu polityki monetarnej wynika z obawy o zatrudnienie. Jednocześnie inflacja na poziomie 17,2 proc. we wrześniu, z potencjalnym ryzykiem dalszego wzrostu w październiku i listopadzie, zmuszają do postawienia pytania – co będzie w listopadzie? Bowiem już 9 listopada członkowie Rady Polityki Pieniężnej spotkają się, by zdecydować o stopach procentowych. 

Na listopad zapowiadana była także nowa projekcja NBP i raport o inflacji, który miał pomóc w ocenie skutków dotychczasowego zacieśniania polityki pieniężnej. Będzie to więc prawdopodobnie jedno z ważniejszych spotkań RPP w tym półroczu i zaważy ono na najbliższej przyszłości zarówno kredytobiorców, jak i konsumentów, którzy już teraz zmuszeni są do zaciskania pasa. 

Zmiany na Downing Street i podwyżka EBC

Wielka Brytania ma nowego premiera. Rishi Sunak objął nową funkcję 25 października. Wcześniej, w rządzie Borisa Johnsona zajmował stanowisko ministra finansów. W Izbie Gmin zasiada od siedmiu lat. Sunak zapowiedział już, że zamierza naprawić błędy swojej poprzedniczki i nie zadłuży przyszłych pokoleń. Zadeklarował, że chce zbudować zbilansowany budżet, ale jednocześnie nie zapomni o efektach społecznych. Do aktualnych wyzwań gospodarczych i społecznych obiecał podejść ze współczuciem. Sugeruje to, że będzie szukał oszczędności m. in. w świadczeniach socjalnych.

Wybór nowego premiera daje też pewne wskazówki w kwestii tego, jaki kierunek obierze Wielka Brytania w kwestii brexitu. Rishi Sunak był jednym z pierwszych, którzy opowiedzieli się za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jednak wielce prawdopodobne jest, że za swój cel jako premiera i nowego przywódcy Partii Konserwatywnej, postawi uspokojenie rynków. 

Europejski Bank Centralny dokonał drugiej z rzędu podwyżki stóp procentowych o 75 pb. Aktualnie stopy procentowe w strefie euro są na poziomie najwyższym od 2008 roku. Bank zapowiedział także dalsze zacieśnianie polityki, a także zaostrzanie warunków przyznawania preferencyjnych pożyczek TLTRO III, które wprowadzone zostały w okresie pandemii COVID-19. Inflacja w strefie euro we wrześniu wyniosła 10 proc.