Każdy z nas niemalże codziennie naciska spust migawki swojego aparatu w telefonie, aby uwiecznić coś istotnego. W większości sytuacji nie stoi za tym motywacja artystyczna. Aparaty ułatwiają nam codzienność i urozmaicają tworzenie bazy wspomnień. Nie każdy z nas ma świadomość historii postępu technologicznego, jaki stoi za wydawałoby się tak prozaiczną czynnością, jaką jest jedno kliknięcie palcem w ekran.

Fotografia cyfrowa bazuje na tej samej zasadzie, co tradycyjna – podstawą jest światło, które przez obiektyw pada na materiał światłoczuły. W przypadku aparatów analogowych tym materiałem był film, w cyfrowych jest nim matryca. Impulsy świetlne są przetransformowane w ciągi liczb opisujących uwieczniany obiekt. Każdy promień świetlny przetwarzany jest w piksel.
Początki
Początki historii fotografii cyfrowej sięgają roku 1957, kiedy to Russell Kirsch skonstruował obrotowy skaner i oprogramowanie pozwalające na przetwarzanie danych o konkretnym obrazie za pomocą komputera. Pierwszym obrazem cyfrowym w historii w ogóle jest portret jego syna.

Do prawdziwego przełomu doszło w 1969 roku, kiedy to Willard Boyle i George E. Smith wynaleźli w Bell Telephone Laboratories matrycę CCD (Charge Coupled Device). Od tej pory ta matryca, mająca pierwotnie zaledwie ośmiu pikseli, zaczęła stanowić serce produkowanych w kolejnych latach aparatów cyfrowych.
Jako pierwsza w 1972 roku zgłosiła swój patent na aparat cyfrowy pozbawiony klasycznego filmu firma Texas Instruments. Następnie ruszyła prawdziwa fala coraz to nowszych udoskonaleń technologicznych, które na celu miały tworzenie sprawniejszych sprzętów przez firmy związane z fotografią. W tym samym roku powstała fotografia uznana za pierwszą kolorową fotografię cyfrową. Jej autorem był Brytyjczyk Michael Francis Tompsett, a przedstawiała ona twarz jego żony. Zdjęcie trafiło na okładkę magazynu Electronics Magazine.
Pierwszy aparat z matrycą CCD o wielkości 100×100 pikseli został stworzony przez amerykańskiego producenta Fairchild. Następnie stery przejęła firma Kodak, a dokładniej inżynier Steven Sasson z Eastman Kodak Company, odpowiedzialny za opracowanie w 1975 roku urządzenia sprawniejszego, bo w końcu przenośnego, które to pozwalało na odczytywanie powstającego w 23 sekundy zdjęcia na podłączonym do telewizora urządzeniu. Dalsze eksperymenty w tej dziedzinie prowadziły do ulepszania matryc tak, aby mogły rejestrować barwne obrazy w coraz lepszej jakości.
W 1981 roku firma Sony wypuściła kamerę video, rejestrującą obrazy na dyskietce oraz pierwszy cyfrowy aparat lustrzany z wymienną optyką. Oprócz niej w szukaniu coraz lepszych rozwiązań uczestniczyły takie firmy jak wspominany już wcześniej Kodak, Canon, Yashika, Pentax, Fujifilm czy Minolta – prawdziwe rekiny tej gałęzi technologii. W 1995 roku do wyścigu dołącza Casio QV-10, który stał się pierwszym aparatem dostępnym na rynku konsumenckim z opcją kadrowania oraz przeglądania na nim wykonanych zdjęć.

Kultura obrazkowa
Kolejnym przełomem, który spowodował rozlanie się kultury fotografowanych obrazków na cały świat, był rok 2000. Firma Sharp stworzyła pierwszy telefon komórkowy, przeznaczony do komercyjnego użytku, który wyposażony był w aparat fotograficzny oraz opcję dzielenia się nimi z szerszą społecznością.
Pierwszą „cyfrówką” pozwalającą na łączenie się z Internetem za pomocą wi-fi, dzięki czemu zdjęcia można było przesyłać e-mailem, na strony internetowe WWW oraz drukować bezpośrednio z aparatu, był model Kodak EasyShare One z 2005 roku. Ze względu na fakt, iż urządzenie to było aż nazbyt postępowe jak na swoje czasy oraz z powodu małej ilości przenośnych hotspotów, nie przyjęło się. Natomiast dało podwaliny do rozwoju technologii cyfrowej zmierzającej właśnie w tym kierunku – możliwości sprawnego fotografowania w jak najlepszej jakości przeżywanych aktualnie momentów oraz natychmiastowego dzielenia się nimi ze społecznością całego świata.
Dziś ta technologia stała się chlebem powszednim. Każdy telefon komórkowy wyposażony jest w obiektyw oraz możliwość łączenia się z Internetem, a dzięki mediom społecznościowym oraz aplikacjom – „share’owania” różnych treści. Nie tylko zdjęć, ale także filmów, postów czy linków. Tak, aby pomimo różnic geograficznych, cały świat stanowił dzięki owemu połączeniu technologicznemu, jedną wielką globalną wioskę.

Magister sztuk pięknych, artystka, fotografka. Ukończyła z wyróżnieniem dla najlepszej absolwentki Edukację Artystyczną w Zakresie Sztuk Plastycznych w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, na którym realizowała dyplomy artystyczne w pracowni fotografii. Pasjonatka fotografii, autorka tekstów z zakresu sztuki. W Goldenmark zajmuje stanowisko Marszanda w olsztyńskim salonie.