Według październikowych danych Światowej Rady Złota, polskie rezerwy złota wynoszą obecnie 314,4 t (dane za sierpień). Doliczając wrześniowe – jeszcze nie ujęte w raporcie – zakupy, jest to już ok. 333 ton – więcej niż wynoszą rezerwy Wielkiej Brytanii czy Austrii. Gdzie znajduje się to złoto?

Ze względu na uwarunkowania historyczne (II wojna światowa i ewakuacja polskiego złota), do 2019 roku nasze rezerwy złota znajdowały się wyłącznie w skarbcu Banku Anglii w Londynie. Jest to dwupoziomowy skarbiec, w którym swoje złoto przechowuje ponad 70 banków centralnych z całego świata, a także instytucje komercyjne.
Szacuje się, że w Banku Anglii znajduje się ok. 20 proc. złota, które jest obecnie w posiadaniu banków centralnych (przypomnijmy – łącznie 35 683,8 ton). Złoto w Banku Anglii przechowywane jest w postaci sztab bankowych Good Delivery (12,5 kg) i – według zapewnień NBP – polski depozyt jest depozytem alokowanym, co oznacza, że jesteśmy właścicielami konkretnych sztabek, o konkretnych numerach seryjnych.
Zakupy złota i repatriacja
Do 2018 roku Polska posiadała 102,97 ton złota, które przechowywane były w Banku Anglii. Od 2018 roku rozpoczęła się seria zakupów – rezerwy zostały zwiększone do 228,18 t, jednocześnie jeszcze w 2017 roku NBP zakomunikował chęć repatriacji polskiego złota.
W 2019 roku odbyła się operacja przeniesienia 100 ton złota do Polski. Operacja odbyła się w wielkiej tajemnicy, ale po fakcie odbiła się szerokim echem w mediach. Przeprowadzona została w ośmiu transzach po 12,5 t, a później Prezes NBP Adam Glapiński ujawnił, że brało w niej udział kilkaset osób.
100 ton złota – w owym czasie prawie połowa polskich rezerw kruszcu – trafiło do skarbców Narodowego Banku Polskiego w Warszawie i Poznaniu, choć – jak zapewniał Adam Glapiński w czasie konferencji – „mamy kilkanaście miejsc w Polsce, które odgrywają rolę skarbca, gdzie nasze rezerwy są bezpieczne”. Zatem na dobrą sprawę nie mamy absolutnej pewności, że w Polsce złoto znajduje się tylko w tych dwóch lokacjach.
Według ostatnich doniesień (o czym nieco niżej), od 2023 roku część polskich rezerw złota przechowywanych jest także w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku.
Zakupy po 2019
Choć NBP deklarował chęć repatriacji kolejnych transz złota, póki co nie ma oficjalnych informacji potwierdzających, aby do tego doszło. Doszło natomiast do kolejnych zakupów.
W drugim kwartale 2021 roku zwiększyliśmy rezerwy z 228,66 t do 231,77 t, jednak w pierwszym kwartale kolejnego roku sprzedaliśmy część złota i wróciliśmy do wcześniejszego poziomu. Kolejne zakupy rozpoczęły się już w 2023 roku i w kilku transzach doszliśmy do obecnego poziomu 314,4 t.
Dlaczego trzy lokalizacje?
Większość państw świata unika trzymania całych rezerw złota w jednym skarbcu. Wśród nielicznych wyjątków wymienić można Stany Zjednoczone, które posiadają największe rezerwy złota – 8 133,46 ton. Jednak są one rozbite pomiędzy Fort Knox w stanie Kentucky, a Nowym Jorkiem.
Londyn oraz Nowy Jork są miejscami, gdzie najczęściej przechowywane są zagraniczne rezerwy złota, choć w ciągu ostatnich kilkunastu lat wiele państw podjęło decyzję o sprowadzaniu części lub całości swoich rezerw. W ciągu ostatniej dekady wśród tych krajów znalazły się Niemcy, Austria czy Holandia.
Argumentem za przechowywaniem rezerw za granicą jest bezpieczeństwo – polskie złoto było ewakuowane z kraju w 1939 roku, by nie trafić w ręce Niemców i Rosjan. Przebyło długą i burzliwą drogę, by w końcu trafić do Banku Anglii.
Jednak trzymanie złota w obcym skarbcu również ma swoje wady. Przekonał się o tym chociażby prezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który potajemnie wyprzedawał rezerwy Wenezueli i w pewnym momencie Bank Anglii odmówił mu wydania wenezuelskiego złota.
Z naszej perspektywy przechowywanie rezerw złota w Polsce, w Anglii oraz jak się okazuje, również w Nowym Jorku (od 2023), ma na celu przede wszystkim dywersyfikację, ograniczenie ryzyka geopolitycznego, a jednocześnie zagwarantowanie stałego dostępu do części rezerw, co wydaje się być podejściem racjonalnym.

Dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark. Z branżą złota i kamieni szlachetnych związany od ponad dekady. Certyfikowany ekspert diamentów HRD w Antwerpii. W Goldenmark odpowiada za koordynację bezpośredniej współpracy z największymi producentami i dostawcami złota i diamentów na całym świecie.