Dolar amerykański po raz pierwszy w historii przebił poziom 5 złotych. Umacnianie się amerykańskiej waluty mocno wpływa na kurs złota, również w polskiej walucie. Głównym powodem jest jastrzębia polityka FED wobec inflacji, która w USA wynosi obecnie 8,3 proc.

Umacnianie się dolara i osłabianie złotego sprawia, że cena złota wyrażona w tym pierwszym w ostatnich miesiącach spadała, zaś w polskim złotym naprzemiennie spadała i wzrastała. W ubiegłą środę obserwowaliśmy pewne ożywienie również na kursie dolarowym. Cena złota, która w środę otarła się o 1 616 USD, w piątek osiągnęła już ponad 1 670 USD za uncję.
Dla posiadaczy kapitału w polskiej złotówce, złoto – w średnio- i długoterminowej perspektywie – może jawić się jako atrakcyjne aktywo. Znajduje to zresztą odzwierciedlenie we wzroście zainteresowania kruszcem w naszym kraju – w pierwszym półroczu Polacy kupili 8 ton złota i wg prognoz Goldenmark, wynik ten do końca roku się podwoi.

Jeśli chodzi o dolara, w długiej perspektywie również nie może się on umacniać w nieskończoność, gdyż stanowi to przeszkodę chociażby w interesach międzynarodowych czołowych spółek z Wall Street. Tu warto wspomnieć o tym, że główne indeksy z amerykańskiego parkietu – S&P500, Nasdaq Composite i Dow Jones Industrial Average – zmierzają w ostatnich dniach w kierunku tegorocznych minimów.
Zachowanie amerykańskich inwestorów wskazuje na wysokie zaniepokojenie działaniami FED. Pojawiają się spekulacje na temat tego, że amerykański bank centralny świadomie dąży do zgaszenia inflacji poprzez wywołanie recesji.
Atmosferę podgrzał ostatnio James Bullard, prezes FED z St. Louis. Powiedział on, że utrzymująca się wysoka inflacja (w domyśle – pomimo podnoszenia stóp procentowych), podważa wiarygodność celu inflacyjnego. Obecnie główna stopa procentowa w USA znajduje się w przedziale 3-3,25 proc. Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku (FOMC) prognozuje, że na koniec 2022 roku stopy znajdą się na poziomie 4,4 proc., a kolejny rok zamknie się niewielką podwyżką do 4,6 proc.
Biorąc to wszystko pod uwagę, analitycy ING przewidują, że złoto powinno utrzymać aktualną cenę do końca tego roku, natomiast w przyszłym zacznie rosnąć. Wraz ze spodziewanym spadkiem inflacji, stopa zwrotu z obligacji skarbowych będzie niższa, a to z kolei powinno pozytywnie wpłynąć na popyt na złoto.
Opublikowany w piątek wstępny odczyt inflacji GUS za wrzesień wyniósł 17,2 proc. To znacznie więcej niż zakładał konsensus rynkowy (16,5 proc.). Rada Polityki Pieniężnej planowała jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych i dłuższą przerwę. Dotychczas, po 11 podwyżkach, główna stopa procentowa NBP wynosi 6,75 proc. Oznaczałoby to zakończenie cyklu podwyżek na poziomie 7 proc. W obliczu wrześniowego odczytu plan ten może jednak zostać zaktualizowany.

Dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark. Z branżą złota i kamieni szlachetnych związany od ponad dekady. Certyfikowany ekspert diamentów HRD w Antwerpii. W Goldenmark odpowiada za koordynację bezpośredniej współpracy z największymi producentami i dostawcami złota i diamentów na całym świecie.
Zapisz się do naszego newslettera i uzyskaj dostęp do poradnika "Metale i kamienie szlachetne"
