Przejdź do treści
Strona główna » Marzec upłynął pod znakiem banków i złota

Marzec upłynął pod znakiem banków i złota

Umów rozmowę z naszym ekspertem

Złoto w marcu pokazało swoją siłę. W dolarze amerykańskim zyskało prawie 8 proc., w polskim złotym ponad 5,5 proc. Przyczyną był kryzys bankowy zapoczątkowany kłopotami amerykańskiego Silicon Valley Bank.

Mówiąc o prognozach dla złota na rok 2023 wszyscy obawialiśmy się, że FED wprowadzi gospodarkę amerykańską w recesję. Wciąż jeszcze nie jesteśmy w tym punkcie, a już złoto puka od spodu w poziom 2 000 USD. 

W naszym raporcie za 2022 rok średnia z ponad 50 prognoz dla cen złota w 2023 wyniosła 2 180 USD za uncję. Już – albo dopiero – w marcu, cena ta osiągnęła 2 000 USD. Można więc przypuszczać, że albo prognozy ekspertów co do cen złota są mocno optymistyczne, albo ich wizja najbliższych kilku miesięcy dla gospodarki jest bardzo pesymistyczna.  

Kryzys bankowy

Tajemnicą poliszynela jest, że – kolokwialnie mówiąc – w bankowych szafach poukrywane są trupy. Nie wiemy, w których szafach, ani ile tych trupów jest. Nie wiadomo także, kiedy wypadną. 

W marcu, zupełnie nieoczekiwanie, kilka z nich wypadło. Trafiło na system bankowy, który ujawnił pewną podatność wynikającą z wydarzeń ostatnich lat – pandemii, dodruków pieniądza, emisji obligacji skarbowych, a później również inflacji i działań banków centralnych.

W marcu upadły banki Silicon Valley Bank (trzecia największa upadłość banku w historii po Lehman Brothers i Washington Mutual w 2008 roku) i Signature Bank. Credit Suisse po krótkiej i burzliwej batalii zostanie ostatecznie wykupiony przez UBS. Deutsche Bank – sytuacja jest rozwojowa. 

Marzec i kryzys bankowy pokazał jeszcze jedno – warto mieć złoto. Nerwowe ruchy, wycofywanie depozytów i tzw. “run na banki” to okazja do tego, żeby podejmować nerwowe, nieprzemyślane kroki, a dodatkowo jest to paliwo dla kryzysu – ostatecznym powodem upadku SVB i Signature było właśnie paniczne wycofywanie depozytów.

Zmiana postawy FED-u

Jeszcze na początku miesiąca amerykańska Rezerwa Federalna zajmowała mocno jastrzębie stanowisko. Dane makro były niezłe, z kolei postępy w walce z inflacją były nieco rozczarowujące. 

To, co wydarzyło się z bankami, nie jest wyłącznie efektem podnoszenia stóp procentowych. To także spadek, jaki pozostawiła nam pandemia, programy luzowania ilościowego, lockdowny i pakowanie się w bardzo bezpieczne obligacje skarbowe, które ostatecznie, w zaistniałej sytuacji, okazały się być gwoździem do trumny banków. 

Z uwagi na ryzyko w sektorze bankowym FED nie powinien zaostrzać polityki pieniężnej w sposób drastyczny. W marcu doszło do podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Prawdopodobnie dojdzie do jeszcze jednej, w takim samym wymiarze, a później “wait and see”. Nie oznacza to końca kryzysu bankowego ani miękkiego lądowania dla gospodarki, ale ryzyko dłuższego okresu podwyższonej inflacji.

Polska

Odczyt inflacji za luty wyniósł 18,4 proc. To dużo – najwięcej od grudnia 1996 roku. To również dużo zważywszy, że Rada Polityki Pieniężnej nie przewiduje raczej dalszego zaostrzania. Zatem kluczową kwestią okaże się odczyt za marzec, który, wg prognoz, powinien być niższy niż za luty, na który miał przypaść szczyt inflacji.

Polski i europejski sektor bankowy na tle amerykańskiego wydaje się być nieco bardziej odporny na różnego rodzaju perturbacje. Nie oznacza to, że jest całkowicie bezpieczny. Dla niektórych banków obecnych na naszym rynku problemem jest ciągle niezakończona sprawa kredytów frankowych. 

Zapisz się do naszego newslettera i uzyskaj dostęp do poradnika "Metale i kamienie szlachetne"

    Adres e-mail:

    Numer telefonu (opcjonalnie):

    Wyrażam Administratorowi Danych - Goldenmark Center Sp. z o.o. (nr KRS 0000534748) - zgodę na:

    przesyłanie mi za pomocą środków komunikacji elektronicznej informacji handlowych.

    wykorzystywanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących (np. telefon, smartphone, laptop, tablet, komputer, smartwatch itp.) w celu marketingu bezpośredniego.