• 14 lat doświadczenia
  • Złoto z akredytacją LBMA
  • Limitowane kolekcje
Przejdź do treści
Strona główna » Pisuar czy fontanna? – prowokacja Marcela Duchampa

Pisuar czy fontanna? – prowokacja Marcela Duchampa

W 1917 roku światem sztuki wstrząsnął porcelanowy pisuar, a właściwie jego umiejscowienie. Przedmiot ten, będący standardowo elementem łazienkowej armatury, tym razem pojawił się na wystawie pod postacią dzieła sztuki. Dlaczego Marcel Duchamp zdecydował się na taką prowokację i jak to się stało, że uznano ją za przełom w sztuce XX wieku?

Autorstwa Micha L. Rieser, Attribution, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4096794

Kim był Marcel Duchamp?

Marcel Duchamp urodził się w 1887 roku. Był francuskim artystą, głównie związanym z nurtami kubizmu, dadaizmu i sztuki konceptualnej. Mimo początkowych sukcesów malarskich, w 1913 roku porzucił tradycyjne medium na rzecz ready-mades. Jest to specyficzna kategoria dzieł sztuki, która zakłada tworzenie obiektów artystycznych ze zwykłych, codziennych przedmiotów. Stąd też pochodzi nazwa – przedmioty gotowe. Był to dla Duchampa czas największych kontrowersji, którym zawdzięczał szeroką sławę. Przez dłuższy czas, także w czasie wojny, mieszkał w Nowym Jorku, gdzie współpracował z artystami takimi jak Francis Picabia czy Man Ray. Wtedy też zdarzało mu się działać pod postacią Rose Sélavy, która była wykreowaną przez niego kobietą. Pod jej nazwiskiem wydał zbiór aforyzmów, a także pozował do zdjęć dla Mana Raya.

„Fontanna”, R.Mutt

W roku 1917 w Nowym Jorku miała odbyć się pierwsza wystawa Stowarzyszenia Artystów Niezależnych, w którego zarządzie zasiadał w tamtym czasie sam Duchamp. Celem stowarzyszenia była demokratyzacja sztuki, dlatego też zadecydowano, że nabór dzieł na wystawę będzie otwarty, a zgłoszeń nie będzie oceniać żadna komisja. Każda zgłoszona praca miała zostać zaprezentowana. Francuski artysta nie do końca wierzył w odwagę kolegów z zarządu i ich otwartość na każdą formę sztuki. Zdecydował się na prowokację. Pod pseudonimem zgłosił na ekspozycję dzieło zatytułowane „Fontanna”, która była niczym innym, jak porcelanowym pisuarem odwróconym o 90 stopni. U dołu dzieła widniał odręczny podpisaną „R. Mutt 1917”. Na przestrzeni lat pseudonim ten obrósł w wiele różnych teorii co do jego znaczenia. „R.” było skrótem od imienia Richard, co we francuskim żargonie oznacza sakiewkę na pieniądze. Można to odbierać jako wyniesienie sanitariatu do rangi nieczystego symbolu konsumpcyjnego społeczeństwa. „Mutt” może być odniesieniem do Mott Ironworks, czyli firmy produkującej pisuary.

Co się stało z pisuarem?

Niestety Duchamp nie mylił się co do członków stowarzyszenia. Zarząd stwierdził, że element sanitarny nie może być dziełem sztuki i nakazał usunięcie „Fontanny” z wystawy. Duchamp w proteście odszedł ze stowarzyszenia. Odzyskawszy swoje dzieło z magazynu, poprosił swojego przyjaciela Alfreda Stieglitza o dokumentację fotograficzną. Niedługo później praca zaginęła. Możliwe, że ktoś omyłkowo potraktował ją jak śmieć i wyrzucił. Czyni to fotografie Stieglitza jedynym zapisem oryginału. Kilkadziesiąt lat później, Duchamp wykonał siedemnaście replik swojego dzieła. Dziś znajdują się one w najważniejszych muzeach sztuki współczesnej na świecie. Po latach ready-made nowojorczyka zyskał rangę dzieła przełomowego. Stało się symbolem sztuki konceptualnej, która kwestionowała tradycyjne rozumienie wytworów artystycznych, jako dowodu nienagannego warsztatu i wysiłku włożonego w pracę nad nim. Zaczęto uważać, że wszystko może być dziełem sztuki, jeśli niesie za sobą wartościową ideę. Do dziś teoretycy, ale i twórcy sztuki często odnoszą się do tego wydarzenia.

Ale czy na pewno Duchamp?

Wraz z mnożącymi się teoriami na temat znaczenia „Fontanny”, zaczęto podważać autorstwo Marcela Duchampa. Istnieje silna teoria, że rzeźbę, tak naprawdę, stworzyła Elsa von Freytag-Loringhoven – poetka, artystka wizualna, członkini ruchu dadaistycznego. Mówi się, że to ona miała przekazać Duchampowi dzieło, by ten – jako członek Stowarzyszenia Artystów Niezależnych – przekazał je na wystawę. Mimo istnienia silnych przesłanek do zwątpienia w uczciwość artysty, historycy sztuki są sceptyczni wobec tych rewelacji. Trudno dziwić się ich obawom. Gdyby uznano, że twórczynią dzieła jest Elsa, oznaczałoby to zupełne przebudowanie historii sztuki XX wieku. Reputacja i legenda francuskiego artysty, na którego barkach zbudowano podwaliny konceptualizmu ległaby w gruzach. Wymagałoby to sprostowania wiedzy przekazywanej w podręcznikach od ponad sześćdziesięciu lat. Jest jednak grupa badaczy, którzy skrupulatnie badają historię obojga artystów i sukcesywnie dążą do zamienienia teorii w fakt historyczny.

Ida Sielska, mediatorka sztuki