Listopadowe dni stają się coraz krótsze. Ciemność zaczyna dominować nad światłem dnia. Coraz więcej czasu spędzamy w mroku i szarości jesiennej aury. Obserwujemy sąsiadów wyłaniających się z ciemnych bram wprost w światła latarni. Punktowo oświetlamy biurka, przy których pracujemy. Podobnie z mroku wychodzą do nas bohaterowie obrazów jednego z najsłynniejszych twórców wczesnego baroku – Caravaggia.
Początki mistrza
Caravaggio, a właściwie Michelangelo Merisi, urodził się w 1571 roku. Informacje o miejscu jego narodzin nie są potwierdzone – w części źródeł znajdziemy wzmianki o Mediolanie, pozostałe mówią o miejscowości Caravaggio w okolicach Bergamo. Zważając na przyjęty przez artystę pseudonim, drugi wariant wydaje się wysoce prawdopodobny.
Lata nastoletnie spędził w Mediolanie, gdzie uczył się malarstwa w pracowni Simone Peterzano. Następnie, w latach 90. XVI wieku, przeniósł się do Rzymu, gdzie rozpoczął pracę u braci Cesari d’Arpino. Pełnił wtedy funkcję specjalisty od martwych natur. Jego pierwsze samodzielne obrazy bardzo szybko zyskały zainteresowanie wpływowych koneserów i mecenasów sztuki należących do włoskiej elity arystokratycznej i kościelnej.
Światłocień Caravaggia
Pracując na prywatne zamówienie swoich patronów malował sceny rodzajowe takie jak: gra w karty czy wróżenie z ręki, sceny mitologiczne oraz religijne. Korzystał wtedy z dość jasnej palety barwnej, kontynuując tradycję renesansową. Charakterystycznego dla Caravaggia stylu, jego dzieła zaczęły nabierać u schyłku XVI wieku. Ekstaza św. Franciszka jest pierwszym obrazem, w którym artysta wykorzystał chiaroscuro – jego znak rozpoznawczy.
Chiaroscuro jest techniką, która zakłada stosowanie silnych kontrastów między elementami oświetlonymi, a tymi znajdującymi się w cieniu. Podobny efekt możemy zaobserwować w dziełach tenebrystycznych, gdzie kluczowe postaci i przedmioty wydobywane są z ciemności za pomocą silnego punktowego światła. Caravaggio w swoich obrazach stosował obie te techniki, w zależności od tego, jak bardzo dramatyczny efekt chciał uzyskać.
Mocny temperament
W 1599 roku Merisi otrzymał pierwsze publiczne zlecenie. Zakładało ono stworzenie trzech obrazów przedstawiających sceny z życia św. Mateusza. Dzieła wyeksponowano w kaplicy Contarellich w rzymskim kościele San Luigi dei Francesi. Te przejmujące przedstawienia umocniły jego pozycję jako mistrza malarstwa religijnego. Jednak, mimo jego zamiłowania do portretowania żywotów świętych, sam do nich zupełnie nie należał.
Traumatyczne dzieciństwo, sława i wsparcie mecenasów były źródłem jego wyjątkowej arogancji. Mimo iż często pracował na czyjeś zlecenie, nigdy swoich dzieł nie poprawiał, nawet jeżeli spotykały się z dezaprobatą zamawiającego. Zdarzało się, że władze kościelne nakazywały usuwanie niektórych jego dzieł z kościelnych kaplic. Dlaczego? Artysta podczas pracy często korzystał z usług modeli. Nie byłoby w tym niczego kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że większość z nich pochodziła ze społecznych nizin. Gdy wychodziło na jaw, że święci na obrazach noszą twarze włóczęgów i prostytutek, natychmiast je demontowano. Twórca zupełnie się tym nie przejmował, gdyż każdy z „wygnanych” obrazów błyskawicznie znajdował nabywcę wśród rzymskiej elity.
Caravaggio znany był również ze swojego wybuchowego i przesadnie honorowego usposobienia. Często wyrażał się pogardliwie o innych artystach. Drwił zarówno z początkujących malarzy, jak i z mistrzów o ugruntowanej pozycji w świecie sztuki. Jego obelżywe wypowiedzi wielokrotnie wpędzały go w kłopoty. Artysta brał udział w licznych bójkach, wszczynał uliczne burdy i awantury a nawet nielegalnie nosił przy sobie pistolet. Informacje te potwierdzają policyjne notatki i kartoteki kryminalne. Duża część jego problemów z prawem była łagodzona i wyciszana przez mecenasów sztuki. Jednak przy takim temperamencie można było przewidzieć, że tragedia była kwestią czasu.
W 1606 roku podczas jednej z kłótni malarz śmiertelnie ugodził mieczem młodego mężczyznę. Za czyn ten został skazany na karę śmierci. Udało mu się jednak w porę opuścić miasto, w czym – jak zawsze – pomogli nabywcy jego dzieł.
Droga poszukiwań
Rzymskie wydarzenia wpłynęły nie tylko na życie malarza, ale też na jego twórczość. Możemy tu mówić o późnym stylu Caravaggia, który charakteryzował się stłumioną kolorystyką, ograniczeniem postaci i jej atrybutów do absolutnego minimum i otaczania ich dużą ilością wolnej przestrzeni. Styl ten możemy zaobserwować m.in w Biczowaniu Chrystusa, Koronowaniu Cierniem czy Wskrzeszeniu Łazarza.
Szukając dla siebie nowego domu spędził rok na Malcie, gdzie pracował na zlecenie rycerskiego zakonu joannitów. Szybko jednak wykluczono go z tego elitarnego grona, gdyż został aresztowany za nieznane nam dziś przestępstwo. Po ucieczce z więzienia przedostał się na Sycylię, by w końcu wrócić do Neapolu. Tam zastała go wiadomość o papieskim ułaskawieniu, które umożliwiało mu powrót do Rzymu. Umarł w 1610 roku w czasie podróży do wiecznego miasta. Okoliczności jego śmierci nie są jasne, prawdopodobnie zachorował na febrę.
Mimo tak burzliwych losów Caravaggio cały czas był aktywnym malarzem. Niedługo przed śmiercią powstał jeden z najbardziej rozpoznawalnych obrazów artysty – Dawid z głową Goliata. Przedstawia on młodego Dawida, który w prawej ręce dzierży miecz, a w lewej odciętą głowę mitycznego olbrzyma. Co ciekawe w twarzy Goliata bez trudu możemy dostrzec uderzające podobieństwo do samego twórcy. Prawdopodobnie jest to wyraz skruchy i wyrzutów sumienia za popełnione czyny.
Następcy
Jego obrazy pełne emocji i patosu było szeroko znane i podziwiane. Sława zapewniała mu stały napływ zleceń nawet na emigracji. Jako pierwszy tak odważnie wykorzystywał światłocień w swoich obrazach, co wywarło duży wpływ na dalszy rozwój wczesnego malarstwa barokowego. Wśród znanych caravaggionistów – bo tak nazywa się kontynuatorów jego stylu – możemy wymienić takie nazwiska jak: Artemisie Gentileschi, Gerrit van Honthorst, Hendrick ter Brugghen i wielu innych twórców z Włoch, Holandii, Francji czy Hiszpanii.
Bez wątpienia Caravaggio jest jednym z najwybitniejszych nowożytnych artystów, którego tradycja była kultywowana przez kolejne generacje twórców. Jego życiorys jest równie ciekawy i przejmujący, co jego mroczne obrazy. Jak wiemy, artysta nigdy nie tworzy w oderwaniu od swojej osobistej historii. Jego charakter i przeżywane emocje zostawiają trwały ślad na płótnie. Możemy pokusić się o stwierdzenie, że opowieść o życiu Caravaggia jest dla nas dodatkowym narzędziem do przeżywania i interpretowania jego dzieł.
Źródła:
Lee Cheshire, Key moments in art, Thames&Hudson, London 2018;
Encyklopedia PWN.
Mediatorka sztuki, artystka wizualna. Ukończyła z wyróżnieniem Mediację Sztuki na Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, gdzie przez trzy lata pełniła funkcję wiceprzewodniczącej Samorządu Studenckiego. Autorka tekstów, kuratorka wystaw młodych twórców, realizatorka warsztatów o sztuce i zajęć kreatywnych dla dorosłych i dzieci.