Trójka zamyślonych bohaterów siedzi w niemal pustym barze. Co przygotowuje dla nich barman? To artysta ukrył, podobnie jak emocje nieco zasępionych bohaterów, całość komponując poprzez niezwykłą grę świateł, kontrast ciemnej ulicy i mocno oświetlonego wnętrza. Tak w skrócie można opisać „Nocne włóczęgi” – ikoniczny obraz genialnego amerykańskiego malarza Edwarda Hoppera. Zanim stworzył to niezwykłe dzieło, przeszedł drogę od fascynacji impresjonizmem, po amerykańskie szkoły malarskie z początku XX wieku. Prezentujemy historię człowieka, który tworzył niezwykłe portrety Ameryki.
Edward Hopper urodził się w 1882 roku w niewielkim miasteczku Nyack nad rzeką Hudson. Rodzice przyszłego artysty zaliczali się do dobrze wykształconej klasy średniej. Młody Edward dorastał więc w warunkach, które pozwalały na rozwój od najmłodszych lat – ponoć już w wieku 5 lat rodzice dostrzegli naturalny talent i zainteresowanie rysowaniem. Kontynuował więc rozwijanie swoich umiejętności w gimnazjum i liceum. Od młodości zdradzał również zainteresowanie impresjonizmem, co miało niebagatelne znaczenie dla jego przyszłej twórczości.
Po uzyskaniu dyplomu szkoły średniej, w roku 1899 r. Hopper wziął udział w kursie ilustratorskim, po czym zapisał się do nowojorskiej Szkoły Sztuki i Projektowania, gdzie uczył się u takich mistrzów, jak impresjonista William Merritt Chase i Robert Henri z tzw. Szkoły Ashcan – ruchu, który doskonale oddawał ducha tamtych czasów. Nowy Jork początku wieków to wielonarodowy tygiel, nieposkromiony rozwój przedsiębiorczości i ciągle rosnący organizm miejski. Ta mozaika społeczna stała się fascynującą inspiracją dla wielu artystów. Widok ulic, raz zatłoczonych, raz opustoszałych, krajobrazy rosnącego miasta, to naturalne tematy dla artystów z Ashcan school. Dla Hoppera nauka u ówczesnych amerykańskich mistrzów była bardzo cennym doświadczeniem. Jako nauczyciela cenił zwłaszcza Henriego, o którym miał powiedzieć: „Jego odwaga i energia odmieniły kształt sztuki tego kraju”.
Początki
Po studiach Hopper znalazł pracę jako ilustrator w agencji reklamowej. Tego typu twórczość uważał za „duszącą” i niepozwalającą na spełnienie, ale uznał, że praca ta umożliwi mu także tworzenie własnej sztuki. Podobnie jak w przypadku wielu innych, wielkich artystów, jednym z przełomów dla rozwoju Hoppera okazały się podróże.
Pobyty w Paryżu w 1906, 1909 i 1910 roku, oraz w Hiszpanii w roku 1910, to seria doświadczeń, które okazały się kluczowe dla ukształtowania jego unikatowego stylu. Początek XX stulecia, w artystycznej Europie, to czas rosnącej popularności takich abstrakcyjnych ruchów, jak kubizm i fowizm. Jednak Hopper kieruje swoje zainteresowanie nieco bardziej w przeszłość. Osobiste doświadczenie z pracami impresjonistów a w szczególności Claude’a Moneta i Eduarda Maneta wywiera na nim ogromne wrażenie. Sposób użycia światła przez wspaniałych mistrzów impresjonizmu to klucz do późniejszej sztuki Hoppera. Już w okresie paryskim pojawiają się takie prace jak „Most w Paryżu” (1906), „Luwr i przystań” (1907) oraz „Wnętrze letnie” (1909), których motywy utrwalą się później w całej jego karierze.
Po latach tak wspominał pobyty w Paryżu: „Światło było odmienne od wszystkiego, co widziałem kiedykolwiek wcześniej. Cienie jaśniały, odbijając światło, zamiast je pochłaniać. Nawet pod mostami dostrzegało się jasność”.
Powrót do Stanów Zjednoczonych oznaczał też kontynuację kariery ilustratorskiej. Jednak artystyczne podróże i zdobyte doświadczenia skłaniają go również do dzielenia się swoją sztuką. W 1910 roku Hopper uczestniczy w Wystawie Artystów Niezależnych i międzynarodowej Armoury Show 1913, podczas której sprzedaje swój pierwszy obraz „Żeglarstwo” (1911). To dzieło Hoppera wystawione było obok prac Paula Gaugina, Henri de Toulouse-Lautreca, Paula Cézanne’a, Edgara Degas’a i wielu innych.
W tym samym roku Hopper przenosi się do mieszkania na Washington Square w nowojorskiej Greenwich Village. To miejsce było jego przystanią przez większość życia. W tym okresie Hopper regularnie wybierał się do Nowej Anglii, której malownicze krajobrazy dostarczały tematów dla jego obrazów inspirowanych impresjonizmem. Tak powstały dzieła takie jak „Squam Light” (1912) czy „Droga w Maine” (1914). To jednak wciąż czas, w którym Hopper godzi kwitnącą karierę ilustratora z poszukiwaniami własnej drogi artystycznej. Pewnym przełomem było nadejście kolejnej dekady, kiedy to 37-letni Hopper może poszczycić się swoją pierwsza indywidualną wystawą w Whitney Studio Club. Pokaz był zaaranżowany przez kolekcjonerkę sztuki i patronkę Gertrude Vanderbilt Whitney. Na wystawie dominowały obrazy artysty przedstawiające Paryż.
Żona, muza i artystyczna wolność
Kolejna ważna zmiana w jego życiu została zapoczątkowana trzy lata po pamiętnej wystawie. Podczas wakacji w Massachusetts, Hopper odnowił znajomość ze swoją koleżanką ze szkolnych lat Josephine Nivison, która również realizowała się jako malarka. Więź zrodzona między artystami zaowocowała już w1924 roku małżeństwem, które miało okazać się udanym związkiem. Edward i Jo szybko stali się nierozłączni, często pracowali razem i wpływali na swoje style. Josephine miała również zastrzec dla siebie prawo do pozowania mężowi i bycia jego jedyną modelką na obrazach przedstawiających kobiety.
Wpływ żony na artystę ujawniał się na wielu polach. Jo odegrała kluczową rolę w wyjściu Hoppera poza świat farb olejnych i otwarcie się na akwarele. Wykazała się również na polu mecenatu. Jej szerokie znajomości w świecie sztuki doprowadziły do indywidualnej wystawy Hoppera w Galerii Rehn, podczas której wszystkie jego akwarele zostały sprzedane. To wydarzenie było kluczowe właśnie ze względów finansowych. Sukces wystawy pozwolił Hopperowi na dobre porzucić pracę ilustracyjną i zapoczątkował trwającą całe życie współpracę między Hopperem a Rehn Galleries.
Rozchwytywany artysta
Artystyczna wolność, której fundamentem był sukces finansowy, pozwoliła artyście na rozwinięcie skrzydeł. W drugiej połowie życia Hopper stworzył swoje największe, najbardziej rozpoznawalne czy wręcz kultowe dzieła. Tworzył u boku Jo w ich pracowni na Washington Square lub podczas ich licznych podróży na amerykańską prowincję czy zagranicę. Odwiedzane miejsca pozostawiały w głowie artysty obrazy, które później przenosił na płótno. Nie stosował jednego klucza. Wraz z Hopperem możemy zachwycić się samotną latarnię morską w Cape Elizabeth w stanie Maine („Latarnia morska na dwa światła” 1929), czy przyjrzeć się samotnej kobiecie na jego nowojorskim dziele „Automat” (1927). Ten drugi obraz Hopper wystawił na swojej drugiej wystawie w Rehn. Okazała się ona tak dużym sukcesem sprzedażowym, że artysta przez dłuższy czas nie miał możliwości zorganizowania kolejnych wystaw.
Innym godnym uwagi dziełem z tego okresu jest jego obraz z 1925 roku przedstawiający wiktoriańską rezydencję obok toru kolejowego zatytułowany „Dom przy torach”, który w 1930 roku był pierwszym obrazem, nabytym przez nowo utworzone Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Sukces finansowy i artystyczny, jaki osiągnął artysta był przytłaczający. Jednak jego najlepszy czas miał dopiero nadejść.
Artysta dojrzały i „Nocni włóczędzy”
W 1939 roku Hopper ukończył dzieło „Nowojorskie kino”, który przedstawia zamyśloną młodą kobietę stojącą samotnie w holu teatru. W swoich pamiętnikach Jo zachwyca się liczbą źródeł światła, jakie umieścił na obrazie jej mąż. To dzieło jest postrzegane jako przykład jego artystycznej dojrzałości. Jest też pewnym zwiastunem tematów, które miały dopiero nadejść. Obserwacja otaczającego świata i „błąkających” się po nim ludzi zawsze odbijała się w sztuce Hoppera. Ulice Nowego Jorku, obrazy Paryża, a później amerykańskiej prowincji. Wszystko to fascynowało Hoppera.
Jego życie przypadło też na czas dynamicznych zmian społecznych, wielkiej emigracji, tak bardzo odczuwalnej w Nowym Jorku, czy dwóch wojen światowych. Podczas drugiego wielkiego konfliktu opustoszałe ulice amerykańskich miast były obrazem dość powszechnym. W takich właśnie okolicznościach Hopper maluje swoje, być może najbardziej rozpoznawalne, dzieło. W styczniu 1942 kończy prace nad „Nocnymi włóczęgami”, tłumaczonymi niekiedy jako „Nocne marki” („Nigthawks”). Obraz przedstawia troje klientów i kelnera, siedzących w jasno oświetlonej restauracji, na cichej, pustej ulicy. Dzięki surowej kompozycji, mistrzowskiemu wykorzystaniu światła i tajemniczej jakości narracji, obraz „Nocni włóczędzy” jest dziełem, które najlepiej reprezentuje dorobek Hoppera. Obraz niemal natychmiast po namalowaniu został zakupiony przez Art Institute of Chicago, gdzie znajduje się do dziś.
Artysta kultowy
Pojawienie się abstrakcyjnego ekspresjonizmu w połowie XX wieku nie sprzyjało takim artystom jak Hopper. Mimo to nadal tworzył wysokiej jakości prace i cieszył się uznaniem krytyków. W 1952 reprezentował Stany Zjednoczone na Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Wenecji. Kilka lat później jego praca pojawiła się na okładce magazynu Time. Z kolei w 1961 roku Jacqueline Kennedy zakupiła jedną z jego prac do zbiorów Białego Domu.
Klimat późnej twórczości Hoppera bywa łączony z filmowymi dziełami wybitnego amerykańskiego reżysera Roberta Altmana. Refleksyjne, metafizyczne dzieła filmowe, które koncentrowały się na uczuciach, zdawały się momentami nawiązywać wizualnie do prac Hoppera. Obu artystów łączyła niezwykła umiejętność portretowania Ameryki.
Hopper jest dziś często na nowo odkrywany przez kulturę masową. Jego dzieła często przerabiane są przez współczesnych artystów wizualnych. Jest też inspiracją dla fotografów i fascynuje setki tysięcy fanów skupionych na licznych facebookowych grupach. Jego portrety Ameryki i opustoszałych ulic w czasach pandemii odżyły i ukazały swoją aktualność.
Edward Hopper zmarł 15 maja 1967 roku w swoim domu na Washington Square w Nowym Jorku, w wieku 84 lat. Pochowano go w rodzinnym mieście Nyack. Josephine zmarła niecały rok później. Przed śmiercią Jo przekazała ich wspólny dorobek Muzeum Whitney.
Źródło:
Klasycy Sztuki „Hopper”, Tekst: Silvia Borghesi, HPS Warszawa 2006
Menedżer z kilkunastoletnim doświadczeniem w zakresie komunikacji, kolekcji i inwestycji, autor programów edukacyjnych. W Goldenmark odpowiada za projekty wydawnicze i kolekcjonerskie. Pasjonuje go rola, jaką sztuka i niezwykłe wydawnictwa odgrywają we wnętrzach, w których przebywamy, żyjemy i pracujemy. Ceni malarstwo figuratywne i sztukę dawną, jednak równie chętnie obserwuje współczesną scenę artystyczną.