Przejdź do treści
Strona główna » Sztuka historii: Wojciech Fangor – polski mistrz op-artu

Sztuka historii: Wojciech Fangor – polski mistrz op-artu

Umów rozmowę z naszym ekspertem

Nie trzeba być znawcą sztuki ani amatorem abstrakcji, by bez trudu rozpoznać malarskie eksperymenty Wojciecha Fangora, nazywanego dziś polskim mistrzem op-artu. Rozmyte, pulsujące, ruchome, energetyczne – tymi słowami można opisać serię, która przyniosła mu sławę i miano pierwszego Polaka, którego zaproszono do udziału w indywidualnej wystawie w nowojorskim Muzeum Guggenheima.

Wojciech Fangor
Wystawa prac Wojciecha Fangora w MCSW „Elektrownia” w Radomiu, Fot. Kubsson94, Wikipedia.org, CC BY-SA 4.0

Socrealizm

Wojciech Fangor, jeden z najważniejszych polskich twórców XX wieku, malarz, grafik, plakacista, prekursor malarstwa iluzjonistycznego, urodził się 15 listopada 1922 w Warszawie. W czasie wojny studiował prywatnie u artystów Tadeusza Pruszkowskiego i Felicjana Szczęsnego Kowarskiego, co w 1946 roku pozwoliło mu zdać egzamin i zaocznie otrzymać dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Tuż po zakończeniu II wojny światowej władze socjalistyczne ogłosiły socrealizm wiodącym i najbardziej pożądanym nurtem w sztuce. Wielu artystów buntowało się przeciwko tej stylistycznej dyktaturze, jednak Fangor zdecydował się podjąć temat. Było to dla niego pewnego rodzaju artystyczne wyzwanie. Udało mu się osiągnąć złoty środek będący realizacją tematów narzucanych przez władzę w połączeniu z jego własną formą realizmu. Z tego okresu najbardziej znanymi z jego dzieł są Postaci i Matka Koreanka.

Mimo sukcesów w obszarze malarstwa artysta poszukiwał też innych środków wyrazu. Był jednym z czołowych twórców tzw. polskiej szkoły plakatu. Po śmierci Stalina w 1953 roku zaczął powoli odchodzić od sztuki figuratywnej na rzecz pracy z przestrzenią, zarówno przedstawiania jej na płótnie, jak i rzeźbienia w niej przy pomocy malarstwa.

Rzeźbienie w przestrzeni

Pierwszą serią podejmującą temat przestrzeni, którą dziś możemy postrzegać jako rozbieg przed jego okresem op-artowym, był zestaw dwudziestu płócien przygotowanych na wystawę-instalację Studium przestrzeni. Wspomniana ekspozycja była owocem współpracy Fangora z architektem Stanisławem Zamecznikiem. Cała przestrzeń wystawy stanowiła jedną wielką instalację artystyczną. Tylko cztery prace wisiały tradycyjnie na ścianach, pozostałe eksponowano na specjalnie ustawionych sztalugach. Jak później przyznał Fangor obrazy te powstały przypadkiem – miał zamiar przygotować rozmyte tła, by następnie nanieść na nie elementy figuratywne. Jednak, gdy zauważył jak namalowane przez niego rozwibrowane figury budują poczucie głębi, postanowił już nie ingerować w nie.

W Studium przestrzeni chodziło przede wszystkim o doświadczenie przestrzeni jako takiej – obrazy emanowały energią i światłem, zdawało się, że wychodzą w stronę odbiorcy. Każdy zwiedzający mógł samodzielnie wybrać ścieżkę zwiedzania, co pozwalało na silnie zindywidualizowany odbiór instalacji.

Obrazy emanujące energią

Po tym doświadczeniu Wojciech Fangor poświęcił się malarskim badaniom percepcji wzrokowej. Lata 60. i początek 70. upływały mu pod znakiem op-artu i minimalizmu, a także wielu zagranicznych podróży, m.in do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, gdzie w końcu osiadł na stałe. To wtedy namalował najszerzej kojarzone z nim obrazy przesycone optycznymi sztuczkami – wyraźne kontrasty, odważne przejścia kolorystyczne, niewyraźne kontury były jego znakami rozpoznawczymi. Do dziś trudno jest pomylić ten cykl z kimś innym.

Osoby dopiero zgłębiające wiedzę na temat polskiej sztuki powojennej często są zaskoczone tym jak zróżnicowana była twórczość Fangora. Trudno się jednak dziwić, że wspomniany cykl tam bardzo zapisał się w zbiorowej świadomości – w 1970 roku artysta otworzył swoją indywidualną wystawę w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Był pierwszym Polakiem, któremu udało się solowo zaprezentować w tej renomowanej i znanej na całym świecie instytucji. Nowojorczycy mogli podziwiać aż trzydzieści siedem obrazów. Ekspozycja była odzwierciedleniem eksperymentów formalnych podejmowanych przez malarza. Mogli prześledzić to jak poszukiwał odpowiednich wielkości poszczególnych figur, połączeń kolorów, które dają największe wrażenie ruchu i falowania.

Większość dzieł przygotowana była na kwadratowych lub prostokątnych płótnach wypełnionych formami takimi jak koła, fale czy rozety. Te ostatnie są najrzadszymi spośród form, artysta stworzył zaledwie trzy. Dziś dzieła te biją rekordy aukcyjne. W 2018 roku Desa Unicum sprzedała obraz M39 za niemal 5 milionów złotych. Był to wówczas najdroższy ze sprzedanych płócien Fangora. Zaledwie dwa lata później, również w Desie, wylicytowano jego M22 za zawrotną sumę 7,3 miliona złotych co pobiło dotychczasowy rekord i ustanowiło go najdrożej sprzedanym obrazem w Polsce.

Powrót do domu

Wojciech Fangor wrócił do kraju w 1999 roku. Mimo podeszłego wieku cały czas zajmował się działalnością artystyczną. Mając na uwadze jego wszechstronność, nikogo nie zdziwi informacja, że w 2007 roku zaprojektował wejścia oraz dekoracje ścian siedmiu stacji nowo wybudowanej II linii metra w Warszawie. Zmarł w 2015 roku w Warszawie, miał 92 lata.

Zapisz się do naszego newslettera i pobierz Katalog Salonu Sztuki Goldenmark 2023

    Adres e-mail:

    Numer telefonu (opcjonalnie):

    Wyrażam Administratorowi Danych - Goldenmark Center Sp. z o.o. (nr KRS 0000534748) - zgodę na:

    przesyłanie mi za pomocą środków komunikacji elektronicznej informacji handlowych.

    wykorzystywanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących (np. telefon, smartphone, laptop, tablet, komputer, smartwatch itp.) w celu marketingu bezpośredniego.