Przejdź do treści
Strona główna » Zakaz importu rosyjskiego złota. Inflacja w Polsce na zatrważającym poziomie

Zakaz importu rosyjskiego złota. Inflacja w Polsce na zatrważającym poziomie

Na szczycie G7 podjęta została decyzja o objęciu zakazem importu rosyjskiego złota. To tylko formalność – po 24 lutego mało kto chciał mieć coś wspólnego z rosyjskim złotem. Goldman Sachs prognozuje, że do końca roku cena kruszcu osiągnie 2 500 dolarów.

Irpień, fot. U.S. Embassy Kyiv Ukraine, flickr.com, CC BY-ND 2.0

Osiągając mierne wyniki na froncie, Rosja nasiliła terrorystyczne ostrzały rakietowe na wiele ukraińskich miast. Giną cywile. 27 czerwca zaatakowane zostało centrum handlowe „Amstor” w Krzemieńczuku, w środkowej części Ukrainy. W chwili ataku w obiekcie znajdowało się ok. 1000 osób. Według ostatnich szacunków liczba ofiar przekroczyła już 20 osób.

Według informacji SBU ataku dokonały bombowce Tu-22M3 z 52. Pułku Lotnictwa Gwardii należący do jednostki wojskowej 33310, stacjonującej w obwodzie kałuskim. Ataku dokonano z użyciem przeciwokrętowych pocisków manewrujących Ch-22 opracowanych w latach 50. i 60. XX wieku, co świadczy o kurczących się zasobach Rosjan. Rzeczywistym celem ataku miały być najprawdopodobniej zakłady renowacji pojazdów i maszyn drogowych, znajdujące się w pobliżu centrum handlowego, który w przeszłości wykorzystywany był do renowacji pojazdów wojskowych. Rosjanie szybko jednak narzucili narrację, jakoby centrum handlowe miało być nieczynne, a w środku znajdował się skład broni. Nagrania z monitoringu czy dostarczane przez Ukraińców paragony z datą obnażają kłamstwo. Do podobnych, bandyckich ataków doszło m.in. w Kijowie, Lisiczańsku, Mikołajowie czy Słowiańsku.

Ukraiński wywiad wojskowy poinformował także, że doszło do największej – jak do tej pory – wymiany jeńców z Rosją. Wolność odzyskało 144 Ukraińców, w większości obrońców Mariupola, z tym 43 żołnierzy pułku Azow.

Rosja technicznym bankrutem

26 czerwca minął termin spłaty 100 mln dolarów odsetek w dolarach i euro. Oznacza to, że Rosja została technicznym bankrutem, co zamyka jej drogę do międzynarodowych rynków finansowych. Brak wywiązania się z zobowiązań nie był jednak efektem rzeczywistej niewypłacalności, a jedynie blokady dostępu do systemu SWIFT. Rosja w dalszym ciągu dysponuje pieniędzmi pochodzącymi z handlu paliwami.

Finlandia i Szwecja coraz bliżej NATO

Nastąpił przełom w sprawie kandydatury Finlandii i Szwecji do NATO. Turcja, która do tej pory blokowała akces, zgodziła się poprzeć członkostwo Finlandii i Szwecji. Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami Turkowie pragną zrobić na tym swój interes i stawiają warunki, które sprowadzają się do zaprzestania wspierania Kurdów.

Reakcja Rosji była dwuznaczna. Z jednej strony Putin powiedział, że nie ma z Finlandią i Szwecją problemu, z drugiej zagroził, że Rosja odpowie na wszelkie próby rozmieszczania infrastruktury i oddziałów NATO przy granicy. Oskarżył także NATO o imperialne ambicje oraz chęć zaznaczenia swojej supremacji poprzez konflikt w Ukrainie.

Sytuacja gospodarcza nie napawa optymizmem

Amerykańska gospodarka w pierwszym kwartale skurczyła się o 1,6 proc. w ujęciu zaannualizowanym. To więcej niż wcześniejsze szacunki zakładające spadek o 1,5 proc. Wśród przyczyn ekonomiści wymieniają wzrost liczby zachorowań na COVID-19, najwyższą od 40 lat inflację a także wojnę w Ukrainie. Wzrasta również deficyt handlowy.

Przed skutkami wojny przestrzega także minister gospodarki Niemiec Robert Habeck. W ostatnim czasie mówił on o ryzyku konieczności ustawowego racjonowania gazu na potrzeby gospodarstw domowych i przemysłu w nadchodzącej zimie, co mogłoby się przyczynić do rozpętania poważnego kryzysu gospodarczego. Podkreślił on niebagatelną rolę szybkiego rozwoju OZE.

Narodowy Bank Węgier poniósł we wtorek stopy procentowe o 185 punktów bazowych, z 5,9 do 7,75 proc. Tak duża podwyżka to również duże zaskoczenie dla wszystkich – ekonomiści spodziewali się, że bank podniesie stopy o 50 pkt bazowych, do poziomu 6,4 proc. Inflacja na Węgrzech w maju wyniosła 10,9 proc.

Inflacja w czerwcu w Polsce 15,6 proc.

GUS opublikował czerwcowy odczyt inflacji, który wyniósł 15,6 proc. To mniej więcej tyle, ile wynosił konsensus rynkowy. To także najwyższy odczyt od ponad 25 lat, jednak za jej wzrost odpowiadają w głównej mierze wzrosty cen nośników energii (3 proc.).

Zdaniem analityków PKO BP polska gospodarka już w III kwartale znajdzie się w recesji. Powodem będzie bardziej negatywny od oczekiwanych przez RPP, negatywny wpływ podwyżek stóp procentowych na gospodarkę. Schłodzenie koniunktury jest widoczne już teraz na rynku kredytowym i mieszkaniowym oraz w konsumpcji. Recesja może potrwać nawet przez trzy kwartały.

Bank of America Global Research w swoim niedawnym raporcie określił polską gospodarkę jako najbardziej przegrzaną w regionie. Zdaniem analityków banku stopy procentowe mogą wzrosnąć nawet do poziomu 9-10 proc., zaś średnia inflacja jeszcze w 2023 roku pozostanie na dwucyfrowym poziomie.

Metale szlachetne

Choć cena złota z perspektywy pięciu lat znajdują się w potężnym trendzie wzrostowym, krótkoterminowo, na przestrzeni pięciu miesięcy, nie wydaje się zachwycać. Jest to jednak obraz złudny, o czym pisaliśmy już kilkukrotnie. Z punktu widzenia fundamentów złoto – ale srebro również – posiadają silne argumenty przemawiające za wzrostem.

We wtorek amerykański resort finansów ogłosił decyzję, która zapadła na spotkaniu G7, o zakazie importu rosyjskiego złota. Złoto jest drugim, po surowcach energetycznych, najcenniejszym towarem eksportowym Rosji. I zapewne pozwala ono Rosji wciąż zarabiać pieniądze. Zakaz importu ma jednak wymiar mocno symboliczny – po 24 lutego import został ograniczony oddolnie przez sam rynek. Z kolei handel pomiędzy Rosją a Chinami i innymi krajami przychylnymi Rosji może odbywać się w tajemnicy.

Bank inwestycyjny Goldman Sachs zaktualizował swoje prognozy dla cen złota. Kruszec do końca 2022 roku osiągnąć ma 2 500 USD, o ile utrzymają się bieżące trendy – wysoka inflacja, słaba gospodarka.

Od 1 lipca w Estonii srebrne monety zostały objęte podatkiem VAT w wysokości 20 proc. (podobnie jak do tej pory sztabki). To spora zmiana dla tych, którzy zaopatrywali się w srebro w Estonii.