Saudi Aramco

Monety, które… nie były monetami?

Złoto kryje w sobie tajemnice, rynek złota zaś obrasta w różne ciekawe historie. Jedną z nich chciałbym przybliżyć czytelnikom w niniejszym artykule.

Praktycznie powszechnym twierdzeniem jest, że złoto jest ściśle odwrotnie skorelowane z dolarem. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ten związek ma głębiej ukrytą warstwę i jest nią rola złota w handlu ropą naftową w XX wieku.

Cofnijmy się do okresu tuż po drugiej wojnie światowej. Ceny złota, które było w czasie wojny jednym z podstawowych środków rozliczeniowych na międzynarodowym rynku, były na sztywno związane do dolara na poziomie $35 za uncję. Tymczasem na światowym rynku było ono coraz trudniej dostępne i coraz droższe.

W 1944 roku powstała – w celu wydobycia ropy na Półwyspie Arabskim – firma Arabian American Oil Co. (Aramco). Początkowo jej właścicielem byli amerykanie i firma zobligowana była do płacenia królestwu Arabii Saudyjskiej 3 miliony ówczesnych dolarów w zamian za prowadzenie wydobycia.

Do 1945 roku Saudyjczycy pozwalali Aramco płacić royalities w papierowych dolarach, ale w końcu zażądali aby płatności były wnoszone w złocie. Warto przypomnieć, że od 1933 roku, po wydaniu prze Franklina Delano Roosevelta tzw. Executive Order 6102, obywatele amerykańscy i amerykańskie przedsiębiorstwa nie mogły posiadać złota.

Wobec tej sytuacji i żądania Arabii Saudyjskiej – Aramco zwróciło się do rządu USA o pomoc w rozwiązaniu problemu. W przeciwnym wypadku USA stanęłoby przed perspektywą odcięcia od saudyjskiej ropy, albo znaczącego wzrostu kosztów jej pozyskiwania. W odpowiedzi rząd USA zlecił wykonanie 91 120 złotych krążków. Koszt kruszcu i bicia dysków pokryło Aramco.

Złote krążki Aramco, źródło: http://ftpmirror.your.org/pub/wikimedia/images/wikipedia/fr/1/11/

„Monety” Aramco z 1945 roku mają nietypowy wygląd: na awersie widnieje godło z oznaczeniem „U.S. Mint Philadelphia – U.S.A.„, zaś na rewersie stempel prostokątny z napisem „Gross Weight-493.1 Grains, Net Weight 452.008333 GR, Fineness 916 2/3.„. Dyski te zawierają 0,9416 uncji kruszcu, posiadają średnicę 30mm i zostały wykonane ze stopu o próbie typowej dla Suwerenów tj. 0,9167, powszechniejszego na Bliskim Wschodzie. W 1947 roku wyprodukowano dodatkową partię 121 364 mniejszych dysków złotych o wadze 123,27 grains czyli zawierających 0,235 uncji kruszcu.

Nie były to jednak monety, nie posiadały one oznaczenia nominału ani nazwy waluty. W tym sensie nie przypominały Krugerrandów, które wprawdzie nie posiadają nominału, ale są pełnoprawną walutą. Były to w istocie sztabki złota o kształcie monet z wybitą wagą, oznaczeniem próby i nazwą mennicy.

Nie weszły do powszechnego obiegu z kilku powodów. Po pierwsze w krajach islamskich przedstawianie wizerunków ludzi lub zwierząt jest nieakceptowalne, stąd monety z wizerunkiem orła nie mogły wejść do powszechnego użycia. Po drugie Arabia Saudyjska wypuściła w 1951 roku własnego złotego suwerena, więc nie miałoby sensu aby te „żetony” wykorzystywać obiegowo. Część z nich została wręcz przebita na saudyjskie suwereny. Po trzecie złoto na rynkach światowych kosztowało wtedy $70 – sporo tych „monet” wywieziono do Indii i przetopiono na sztaby, które później sprzedano.

W Internecie można spotkać się z ze zdjęciami i ofertami sprzedaży egzemplarzy tych „monet”. Trzeba jednakże uważać na falsyfikaty, które w pewnym okresie były produkowane w Libanie, a które ze względu na rosnącą wartość numizmatyczną istniejących egzemplarzy, zaczęły pojawiać się na rynku.

Photo by Mahkeo on Unsplash