Analiza: Pat budżetowy podnosi wycenę złota

Kurs złota kończy drugi tydzień z rzędu na plusie – tym razem kruszec poszedł w górę o niecały procent, zamykając tydzień na poziomie 1147 dolarów za uncję. Początek tygodnia zupełnie nie zwiastował takiego finiszu, bo jeszcze we wtorek rynek wyceniał uncję na około 1120 dolarów. W czwartek byliśmy jednak świadkami mocnego odreagowania.

Pierwsze dni ubiegłego tygodnia przyniosły realizację części zysków po decyzji Rezerwy Federalnej o pozostawieniu stóp procentowych w USA na obecnym poziomie. Kurs złota we wtorek wykreślił tygodniowe minimum na poziomie 1121 dolarów za uncję. Pozytywny wpływ na kurs złota w drugiej części tygodnia miała tradycyjnie sytuacja w USA. Tym razem jednak to nie Rezerwa Federalna, a amerykański budżet i rząd spowodowały odwrót inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów i przesiadkę na „bezpieczne przystanie”. Nad USA wisi bowiem groźba government shutdown, czyli zawieszenia działalności instytucji państwowych.

Część inwestorów z pewnością pamięta podobną sytuację w USA, jaka miała miejsce w październiku 2013 roku. Ze względu na brak większości żadnej z partii w tamtejszych Senacie i Izbie Reprezentantów, kraj wszedł w nowy rok budżetowy bez określonego planu wydatków. Skutkowało to nie tylko wysłaniem większości administracji na przymusowe urlopy, ale również flautą informacyjną. Ze względu na zamknięte biura, tamtejsze urzędy przez dwa tygodnie nie publikowały ogromnej większości danych makro. Przesunięta w czasie na przykład została informacja Departamentu Pracy o stopie bezrobocia.

Dwa lata temu kością niezgody był prezydencki program dotyczący służby zdrowia Obamacare. W tym roku politycy z partii republikańskiej spierają się o zasadność dotacji państwowej dla Planned Parenthood, jednej z największych organizacji non-profit, która prowadzi działania na rzecz świadomego rodzicielstwa. Politycy prawej strony sprzeciwiają się prowadzeniu przez PP licznych klinik aborcyjnych, z których korzysta wiele Amerykanek, głównie z biedniejszych środowisk. O ile więc 2 lata temu spór był typowo polityczny, tak tym razem jego podłożem jest kwestia ideologiczna.

Należy jednak uznać, że obawy o amerykański budżet raczej nie przełożą się na trwalszy trend wobec złota. Być może jeszcze przez kilka dni lub tygodni awersja wobec ryzyka może być nieznacznie wyższa, jednak generalnie uważa się, że Kongres prędzej czy później do porozumienia dojdzie. Pierwszą jaskółką była zaskakująca rezygnacja ze stanowiska spikera Johna Boehnera, polityka Partii Republikańskiej. Rezygnując ze stanowiska obiecał, że tym razem do zamknięcia federalnych instytucji nie dojdzie.

Początek nowego tygodnia przynosi zaskakujące i bardzo słabe dane z gospodarki Chin. Zyski firm przemysłowych w sierpniu spadły o niemal 9 proc. w ujęciu rocznym, względem minus 3 proc. miesiąc wcześniej. Jest to trzeci z rzędu miesiąc z ujemną dynamiką oraz najgorszy wynik od około czterech lat. Rynek póki co przygląda się tym danym z pewnym dystansem, złoto nieznacznie traci w stosunku do zamknięcia w piątek. Kolejną porcję danych z drugiej gospodarki świata poznamy w czwartek i będą to wskaźniki PMI dla usług i przemysłu.

Fot. Pixabay.com