Serial z gdańską spółką parabankową wciąż trwa mimo że na stronie internetowej Amber Gold pojawiła się informacja o likwidacji spółki. Jednocześnie firma zapewnia, że wszyscy jej klienci otrzymają swoje pieniądze wraz z należnymi odsetkami. Równocześnie zastrzegając, że proces likwidacji może być rozłożony w czasie.
Czytaj także: Kryzys zaufania na polskim rynku kapitałowym
Przypomnijmy, że Amber Gold prowadził działalność parabankową oferując wysoko oprocentowane lokaty oparte na złocie i innych metalach szlachetnych. W praktyce spółka miała kupować kruszce niejako w imieniu swoich klientów równocześnie obiecując im nawet kilkunastoprocentowe zyski. Do dziś nie jest jasne ile złota zakupił Amber Gold i czy każda lokata miała w nim pokrycie.
Czytaj także: GetBack – oszustwo czy biznesowy niewypał?
Zatem Amber Gold nie był bankiem gdyż nie miał odpowiedniej licencji i znajdował się na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego. Nie był też mennicą gdyż nie oferował swoim klientom fizycznego złota i obiecywał zyski na metalach szlachetnych co w przypadku instytucji handlującej złotem jest niemożliwe.
Kłopoty gdańskiej spółki zaczęły się od upadku linii lotniczych OLT, w których była właścicielem. Następnie okazało się, że Amber Gold ma problemy z wypłacaniem pieniędzy klientom. Obecnie spółka znajduje się w stanie likwidacji.
Czytaj także: Bezpieczne jak w banku? Nie po GetBack