Nie zgasł popyt na złoto ze strony oficjalnego sektora bankowego. Wprawdzie przewaga zakupów nad podażą kruszcu zmalała, jednak sektor bankowy jest nadal po stronie kupujących.
Złoto jest cennym składnikiem rezerw walutowych. W przypadku spadku wartości dolara amerykańskiego cena złota wzrasta, co zwiększa odporność wyceny rezerw na zawirowania na rynkach finansowych. O zaletach złota przekonał świat ostatni kryzys. Dlatego wiele krajów stara się zwiększyć udział złota w rezerwach, a inne zrezygnowały z wyprzedaży cennego kruszcu. Świadczą o tym dane publikowane przez World Gold Council.
W ciągu trzech kwartałów br. zakupy netto złota dokonane prze banki centralne wyniosły 271,1 ton i były o jedną trzecią niższe wobec analogicznego okresu ubiegłego roku.
Najwięcej złota w tym okresie kupiła Rosja – 128,11 ton. Jest to blisko trzy razy więcej niż w całym 2015 roku. Rosja nie kupuje złota za granicą lecz korzysta z wewnętrznej produkcji i skupu. Wg danych z listopada br. Rosja posiadała 1 542,7 ton złota, które stanowiło 16,5 proc. rezerw walutowych kraju.
Aktywność zakupową ujawniają obecnie Chiny, które w okresie styczeń-wrzesień br. zakupiły 76,21 tony złota. W ubiegłym roku Pekin zakomunikował o zwiększeniu rezerw o 604,34 ton złota, które było gromadzone przez sześć lat. Obecnie w Ludowym Banku Chin znajduje się 1 838,5 ton złota, które pokrywa 2,4 proc. rezerw walutowych.
Od kilku lat obserwujemy jak Kazachstan dokonuje systematycznych zakupów złota. W ciągu trzech kwartałów br. zakupiono 26,35 ton złota, natomiast w całym ubiegłym roku około 30 ton. W efekcie kraj ten posiada 248,2 ton złota, które stanowi 33,6 proc. rezerw walutowych.
Polska od kilkunastu lat dysponuje taką samą ilością złota 102,9 ton, których wartość stanowi obecnie około 4 proc. rezerw walutowych naszego kraju.
Największe rezerwy złota posiadają Stany Zjednoczone i wynoszą one 8 133,5 ton, co stanowi trzy czwarte rezerw walutowych Fed. Na drugiej pozycji są Niemcy posiadające 3 377,9 ton złota a na trzecim Międzynarodowy Fundusz Walutowy z 2 814 tonami kruszcu.
Niektóre kraje upłynniają rezerwy, jednak stanowią one mniejszość. Najwięcej złota sprzedaje Wenezuela – w tym roku 84,13 ton a w ubiegłym roku 88,1 ton. Kraj ten przeżywa poważne problemy ekonomiczne, więc rząd chce wspomóc finanse państwa upłynniając rezerwy złota. W wyniku wyprzedaży Wenezueli pozostało 188,8 ton złota, czyli około połowy z początku ubiegłego roku. Turcja też pozbyła się znacznej ilości złota – w tym roku zasoby skarbca banku centralnego zmalały o 73,39 ton kruszcu. W efekcie Turcja posiada obecnie 442,1 ton złota.
Znikomą sprzedaż złota wykazują kraje będące sygnatariuszami umowy CBGA. Od początku obowiązywania czwartej umowy tj. od września 2014 roku sprzedano zaledwie 6,78 tony złota. Umowa ta wprawdzie nie ustala limitu wyprzedaży lecz zobowiązuje do raportowania dokonanych transakcji. Poprzednia umowa dopuszczała sprzedaż złota do 400 ton, natomiast druga do 500 ton a pierwsza do 400 ton.
Sentyment do złota ze strony oficjalnego sektora bankowego trwa. Oznacza to, że jego wartość została wreszcie doceniona. Zapewne wiele krajów żałuje, że pozbyło się w przeszłości złota po cenach znacznie niższych niż obecne. Dopiero kryzys unaocznił na nowo nieprzemijającą wartość kruszcu. Jej świadomość rośnie szczególnie w krajach rozwijających się, które systematycznie budują rezerwy złota.