Nie tak dawno temu, duński Saxo Bank opublikował swoje „10 szokujących prognoz na 2021 rok”, w których mowa jest o srebrze za 50 dolarów. Do podobnych wniosków doszedł zespół analityczny Bloomberg Intelligence.
Argumenty przytaczane przez analityków Bloomberga są bardzo podobne do tych, przedstawionych przez Saxo Bank: driverami wzrostu będzie luzowanie ilościowe oraz wzrost zapotrzebowania na fotowoltaikę. Nowy rekord srebra ulokowany byłby gdzieś w okolic 50 dolarów za uncję, a więc prawie dwa razy więcej niż warta jest uncja srebra dziś.
Biały metal charakteryzuje się taką dużą dynamiką wzrostu. Podobny rajd obserwować mogliśmy chociażby w latach 2008-2011, kiedy to srebro z poziomu 8,5 USD w listopadzie 2008 roku, zdrożało do 46,3 dolarów w kwietniu 2011. Wówczas siłą napędową wzrostów były programy luzowania ilościowego FED, wprowadzone w odpowiedzi na kryzys.
Zapotrzebowanie ze strony branży fotowoltaicznej daje dodatkowy impuls, który jednocześnie zapewnić może znacznie większą trwałość osiągniętego poziomu cen. Jednym z argumentów przemawiających na korzyść tego scenariusza jest fakt, że wybory prezydenckie w USA wygrał demokrata Joe Biden, który najprawdopodobniej będzie dążył do zwiększenia udziału energii odnawialnej. Analitycy spodziewają się programów rządowych, wspierających „zielone” inicjatywy.
Po stronie podażowej również znajdują się argumenty przemawiające za wzrostem cen: spadająca podaż srebra. W 2020 roku produkcja kopalni spadnie o 6,3 proc., do poziomu ok. 780,1 mln uncji. Jest to spowodowane w głównej mierze przestojem w pracy kopalń z powodu koronawirusa. Jednak wydobycie srebra spadało już przed pandemią. Światowa produkcja górnicza spadła w 2019 r. o 1,3 proc.
Źródło: https://schiffgold.com/key-gold-news/bloomberg-intelligence-projects-50-silver-in-2021/