Tąpnięcie na rynku złota pod koniec ubiegłego tygodnia przyniosło inwestorom ceny złota sprzed niemalże dwóch lat. Obecnie za uncję cennego kruszcu trzeba zapłacić 1481 dolarów.
Złoto wciąż traci, po feralnym piątku słabsze wyniki notuje również w poniedziałek. Cena żółtego metalu sięgnęła poziomu z kwietnia 2011 roku. Jak podaje Bankier.pl, w sumie od szczytowej formy złota z września 2011 roku, złoto straciło w sumie 24,41 procent. Od początku tego roku natomiast złoto straciło 13 procent.
Na spadek cen złota w ostatnim czasie wpływ miały przede wszystkim informacje płynące z Cypru. Mimo że bank centralny kraju potwierdził, że nie zamierza wyprzedawać swoich zapasów złota, to jednak wcześniejsze informacje, jak i te, które pojawiały się później, miały wpływ na cenę cennego metalu. Mimo zapewnień Cypru, nie wiadomo do końca, skąd rząd pozyska środki na współfinansowanie pomocy, a niepewność negatywnie odbija się na nastrojach inwestorów. Nie wiadomo też, czy nawet pomimo zapewnień zasoby cypryjskiego złota nie trafią jednak do skarbców innych krajów lub prywatnych inwestorów.
Niekorzystne dla rynku złota są również prognozy Goldman Sachs, który przewiduje, że szlachetny metal do końca tego roku będzie kosztował 1390 dolarów. Jak wynika z danych instytucji, w ciągu kolejnych trzech miesięcy cena złota może wynieść 1530 dolarów za uncję.