Przed kilkoma dniami pisaliśmy o przewidywaniach ekspertów, którzy głosili, że cena złota przekroczy granicę 1600 dolarów za uncję do końca roku. Tymczasem już dziś światowe agencje podają informację o osiągnięciu rekordowej ceny.
Póki co było to chwilowe przekroczenie wspominanej granicy. Niemniej przyspieszenie trendu wzrostowego przy jednoczesnym biciu rekordów przez franka szwajcarskiego pozwala podejrzewać, że przekroczenie 1650 dolarów za uncję (jak przewiduje cześć ekspertów) może nastąpić szybciej niż się przewidywało.
Dramatyczna sytuacja w Grecji i coraz gorsza kondycja krajów takich jak Włochy czy Portugalia tylko umacnia trendy wzrostowe franka i żółtego kruszcu. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, inwestorzy szukają bezpiecznych lokat głównie w metalach szlachetnych i w stabilnej Szwajcarii.
Sytuacja gospodarcza państw zachodnich prawdopodobnie szybko się nie zmieni. We włoskim parlamencie wojna o los premiera Berlusconiego połączyła się z debatą o przyjęcie pakietu oszczędnościowego wartego 50 miliardów euro. W tej sytuacji emocjonalna dyskusja może zablokować niezbędne reformy.
Kolejny raz w ekonomicznych tarapatach może się tez znaleźć administracja prezydenta Obamy. Jeśli kongres USA nie podniesie limitu długu publicznego, już niedługo rząd amerykański straci możliwość dalszego pożyczania pieniędzy na kolejne programy pomocowe.
Czytaj także: Historyczne mennice: mennica lubuska w Gubinie