Ceny złota lekko w dół przy zerowej awersji do ryzyka

Kurs złota zakończył miniony tydzień symbolicznym spadkiem i wyniósł pod koniec handlu w piątek 1270 dolarów za uncję. Zaskakująco, ponieważ fundamenty dla metalu były co najmniej dobre. Departament Pracy USA opublikował w piątek słabsze dane o zatrudnieniu, zaś nowym szefem Fed został Jerome Powell, kontynuator polityki Janet Yellen. Ceny metali szlachetnych pozostają jednak pod presją rosnącej Wall Street i niskiej awersji do ryzyka na światowych rynkach.

Za notowaniami złota podążały ceny pozostałych metali szlachetnych. Srebro zakończyło tydzień lekko pod kreską i kosztuje około 16,9 dolarów za uncję. Nieco lepiej spisała się platyna, która wzrosła o pół procent do ponad 920 dolarów za uncję. Z grupy po raz kolejny wyłamał się tylko pallad, który wzrósł aż o 3 procent. Uncja metalu kosztuje obecnie ponad 1000 dolarów i praktycznie centy dzielą ją od rekordu wszech czasów z przełomu tysiąclecia.

Donald Trump potwierdził, że nowym prezesem Rezerwy Federalnej USA zostanie Jerome Powell. Nominacja nie miała większego przełożenia na rynki metali szlachetnych. Inwestorzy odetchnęli jedynie, że w fotelu nie zasiądzie wymieniany do tego stanowiska John Taylor, zwolennik „jastrzębiej” polityki monetarnej. Jego szanse i tak były niewielkie.

Kurs złota nie zareagował też na gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy w październiku. Stopa bezrobocia co prawda spadła do 4,1 proc. i jest najniżej od 17 lat, jednak zatrudnienie wzrosło w tym czasie mniej niż oczekiwano. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła plus 261 tysięcy, o 50 tysięcy mniej od konsensusu. Spadł za to odsetek ludności w wieku produkcyjnym, którzy są aktywni zawodowo – z ponad 63 we wrześniu do 62 procent w październiku.

Notowania złota pozostają pod presją dalszych wzrostów na Wall Street. Najważniejsze indeksy zaliczyły w ubiegłym tygodniu kolejne rekordy i póki co nic nie wskazuje, żeby sytuacja miała się diametralnie odmienić. Dodatkowym wsparciem dla cen akcji w najbliższych tygodniach może okazać się kampania podatkowa Donalda Trumpa. Agencja Reutersa podała, że do komisji Izby Reprezentantów trafił już dokument, który zakłada istotne cięcia w systemie, w tym redukcję opodatkowania przedsiębiorstw z 35 obecnie do 20 procent.

Świetne wyniki giełd akcji zazwyczaj skutkują rosnącą, negatywną presją na ceny metali szlachetnych. Zwłaszcza, jeśli towarzyszy im rekordowo niski poziom awersji do ryzyka na światowych rynkach. Indeks VIX, zwany również indeksem strachu, spadł w minionym tygodniu poniżej 10 punktów i znajduje się sporo poniżej historycznej średniej na poziomie 15 punktów. Serwis Bloomberg wyliczył, że średnia w październiku była najniższą w historii notowań tego indeksu.

fot. The White House, flickr.com, Public Domain