Certyfikacja diamentów

Certyfikacja diamentów

Brylantowy certyfikat coraz częściej w klasyfikacji diamentów nazywane jest piątym C. Tak wysokie uhonorowanie certyfikatu jest wynikiem zapotrzebowania ze strony klientów, którzy inwestując nierzadko bajońskie sumy pieniędzy, chcą posiadać pisemną gwarancją nabytego aktywa i być pewnym tego, iż zakupiony kamień szlachetny spełnia wymogi zagwarantowane przez dostawcę.

Trzeba mieć jednak świadomość, że laboratoriów gemmologicznych, robiących ekspertyzy diamentów jest coraz więcej, ale tylko nieliczne z nich respektowane są na całym świecie. Chcąc uniknąć w przyszłości problemu z odsprzedażą kamienia, powinniśmy zadbać o to, by nasz brylant posiadał akredytację jednego z czołowych, niezależnych instytutów.

Czytaj także: Złoto i diamenty w portfelu

Zagrożenia

Nabywając kamień certyfikowany przez laboratorium o nieugruntowanej renomie podejmujemy ryzyko zakupu brylantu o parametrach innych, niż zapewnia nas instytut. Na rynku kamieni szlachetnych jest ogromna ilość oszlifowanych diamentów, którym przypisana jest niewłaściwa czystość, kolor, a nawet masa. Diamenty te zazwyczaj dostępne są w bardzo atrakcyjnej cenie, nierzadko znacznie poniżej ceny Rapaportu.

Kolejnym zagrożeniem, jakie stwarza nam rynek diamentów, jest zakup brylantu syntetycznego z mazonitu albo z cyrkonii. Kamienie te charakteryzują się porównywalną twardością, współczynnikiem załamania światła, a nawet gęstością (w przypadku mazonitu). Inwestor o niewielkim doświadczeniu na tym rynku, ma bardzo niewielkie szanse, by odróżnić diament od tych dwóch wyżej wymienionych substytutów. Największym problemem, jaki może nam przysporzyć zakup brylantu o niepewnej akredytacji, jest spieniężenie inwestycji.

Brak certyfikatu renomowanego instytutu gemmologicznego przy sprzedaży znacznie ograniczy nam grono potencjalnych klientów. Wyżej wymienionych problemów na pewno mieć nie będą inwestorzy, którzy nabędą brylant posiadający gwarancję jednego z trzech wiodących instytutów, którzy od zalania dziejów cieszą się ogromnym uznaniem i szacunkiem na rynku diamentowym, a ich nazwy rozpoznawalne są na całym świecie.

Czytaj także: Pierścionek zaręczynowy na walentynki? Stwórz swój własny!

IGI

Jednym z najbardziej uznanych laboratoriów jest IGI – International Gemological Institute. Instytut ten posiada siedziby w największych, światowych miastach takich jak Antwerpia, Nowy York, Tokio, Dubaj czy Szanghaj, co sprawia, że IGI jest aktualnie największym na świecie diamentowym ośrodkiem badawczym.

IGI na kartach historii zasłynęło między innymi stworzeniem kompleksowego schematu oceniania oszlifowanych diamentów oraz zbudowaniem własnego spektrometru rozpoznającego syntetyczne diamenty. Od 2010 roku instytut bardzo intensywnie pracuje nad systemem oceny diamentów o niewielkiej gramaturze, który dotychczas dla diamentów poniżej 0.5 karata jest bardzo okrojony.

GIA

Równie prestiżowym instytutem gemmologicznym jest GIA – Gemological Institute of America. Założony został w 1931 roku przez detalicznego jubilera – Roberta M. Shipleya i jego małżonkę Beatrice.

Instytut początkowo opierał się na domowej ekspertyzie, na pożyczonym mikroskopie, zaś aktualnie instytut posiada 10 profesjonalnych laboratoriów i 13 szkół ulokowanych obok nich, które wykształciły ponad 200 000 absolwentów. GIA poszczycić się może stworzeniem diamentowym skali kolorów od D do Z, odkryciem identyfikacji efektu fluorescencji diamentu oraz usystematyzowaniem systemu oceny szlifu diamentu.

HRD

Trzecim i ostatnim uznanym na całym świecie laboratorium gemmologicznym jest HRD Antwerp Institute of Gemmology. Ośrodek ten ulokowany jest tylko w Antwerpii, jednak warto wiedzieć, że ponad 80 % wszystkich nieoszlifowanych kamieni trafia właśnie do tego kraju i to właśnie tam ulokowane są 4 największe diamentowe giełdy, w tym najstarsza giełda na świecie Diamantclub, założona w 1893 roku.

Nabywając brylant certyfikowany przez jedną z wyżej wymienionych instytucji, mamy pewność i gwarancję udanej inwestycji, którą w dowolnym czasie i miejscu na świecie będziemy mogli spieniężyć. Kamienie szlachetne, dzięki dobrej akredytacji i mikroskopijnym rozmiarom pozwolą nam podróżować z nimi i w dowolnym miejscu na świecie po cenie rynkowej je odsprzedać. Co więcej, świadomość autentycznych parametrów posiadanego kamienia, możemy dzięki systemowi Rapaport obserwować realny wzrost jego wartości, a uwzględniając statystyki i rokowania dla tego rynku, pozwoli nam cieszyć się z bardzo satysfakcjonującej stopy zwrotu z inwestycji.

fot. Engin_Akyurt, pixabay.com, CC0