W maju dom aukcyjny Christie’s w Genewie wystawi na sprzedaż diamentową tiarę księżniczki Aleksandry z Hanoweru i Cumberlandu. Według szacunków, może ona osiągnąć cenę 230-340 tys. franków szwajcarskich.
Tiarę w atelier Fabergé w Petersburgu zamówił wielki książę Fryderyk Franciszek IV za namową swojej matki, wielkiej księżnej Anastazji Michajłownej Romanowej, która była zapaloną kolekcjonerką. Miał to być prezent ślubny dla jego narzeczonej, księżniczki Aleksandry z Hanoweru i Cumberlandu.
Eugène Fabergé, syn Petera Carla nie zdążył zrobić tiary na czas ze względu na opóźnienia w korespondencji pomiędzy nim, a wielkim księciem, wynikające z zaginięcia szkiców. Księżniczka założyła na ślub tradycyjną, hanowerską koronę, która była w jej rodzinie od ponad wieku. Wielki książę podarował jej tiarę, za którą zapłacił 7500 rubli już po ślubie.
Tiara składa się z dziewięciu stopniowanych akwamarynów w kształcie gruszki oraz diamentów o szlifie poduszkowym (cushion) i nieco rzadziej spotykanym, różanym (rose cut). Diamenty osadzone są w strukturze kwiatowej przypominającej niezapominajki, które dodatkowo przewiązane są kokardami, co symbolizować ma prawdziwą i wieczną miłość. W pionie występują także strzały, które mają być strzałami amora.
Czytaj także: Diamenty komercyjne