Dziś nikt nie powinien chodzić smutny! 12 kwietnia to Światowy Dzień Czekolady. Śmiało możemy celebrować to święto nie licząc kalorii a jedynie skupiając się na jej najlepszych stronach. Polacy z roku na rok spożywają coraz więcej czekolady i wyrobów czekoladowych. Skąd ta tendencja i co ona oznacza?
Historia kakao zaczyna się za oceanem i sięga czasów Majów i Azteków. Napój kakaowy pijali podczas najważniejszych wydarzeń lokalnych społeczności. Dla nich ziarna kakaowca były bardzo cenne i służyły jako środek płatniczy.
Czytaj także: Luksus na talerzu, czyli najdroższe produkty spożywcze na świecie
Jemy coraz więcej
Statystyczny Polak w 2016 zjadł ich ok. 6,3 kg, czyli o 30% więcej niż w 2011 r. – podają analitycy Banku BGŻ BNP Paribas. Wskazują oni również na korelację między spożyciem czekolady i wyrobów czekoladowych, a uzyskanymi dochodami gospodarstw domowych. W 2016 r. w grupie 20 proc. gospodarstw o najniższych dochodach spożycie tych produktów wyniosło 1,68 kg na osobę rocznie, podczas gdy w grupie 20 proc. gospodarstw o najwyższych dochodach ukształtowało się na poziomie blisko dwukrotnie większym.
– Czekolada i wyroby czekoladowe są jednymi z produktów żywnościowych, które najsilniej reagują na zmiany poziomu dochodów w gospodarstwach domowych. W latach 2012-2016 przeciętny dochód rozporządzalny w gospodarstwach domowych zwiększył się o 19,4 proc., co było jednym z powodów, dla których spożycie czekolady i wyrobów czekoladowych tak dynamicznie wzrosło – mówi Paweł Wyrzykowski, analityk rynków rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas.
Czytaj także: Whisky – wielka pasja i wielki biznes
Produkcja czekolady
Główny skład czekolady to miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy (masło kakaowe) lub inny. Unia Europejska czekoladę definiuje jako wyrób otrzymywany z nie mniej niż 35% suchej masy kakaowej ogółem, w tym nie mniej niż 14% suchej odtłuszczonej masy kakaowej. Widzimy że ziarna kakaowca odgrywają znaczącą rolę w składzie czekolady. Największymi producentami są głównie kraje podrównikowe takie jak: Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Indonezja. Głównymi odbiorcami są Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy.

Polska jeszcze nie należy do głównych producentów tego przysmaku jednak z roku na rok stajemy się coraz ważniejszym graczem na czekoladowym rynku. Jak podaje GUS w pierwszych 9 miesiącach 2017 roku eksportowaliśmy 221 693 ton czekolady i innych przetworów spożywczych zawierających kakao. Do krajów Unii Europejskiej trafiło 178 262 ton co stanowiło 3 065 556,2 zł zysku (w stosunku do całkowitego 4 056 669,0 zł). Natomiast importujemy 123 190 ton czekolady i innych przetworów spożywczych zawierających kakao, pochłonęło to 1 945 811,2 zł (w okresie I-IX 2017 r.)
Czytaj także: Pieniądze w związku – razem czy osobno?
Nasi sąsiedzi lubią polską czekoladę
Jak podaje raport w Banku BGŻ BNP Paribas w 2017 r. w dużych zakładach wyprodukowano 247 tys. ton czekolady (łącznie z białą), czyli o 16 proc. więcej niż pięć lat wcześniej. Według danych Eurostat w 2017 r. Polska była piątym największym eksporterem czekolady w Unii Europejskiej. W ubiegłym roku z naszego kraju wywieziono 115,3 tys. ton czekolady, podczas gdy w 2012 r. było to 77,3 tys. ton.
Za raportu wynika, że w 2017 r. czekolada z Polski trafiła na rynki 111 krajów, a 37 proc. wolumenu tego produktu sprzedano do naszych sąsiadów, w tym przede wszystkim do Niemiec (18,7 tys. t) i do Czech (8,9 tys. t). Znaczącym rynkiem zbytu była również Wielka Brytania, gdzie trafiło 12,1 tys. t tego produktu.
Do Polski trafia najwięcej czekolady z Niemiec (40,8 tys. t.) Drugim największym dostawcą do naszego kraju były Włochy (14,2 tys. t), a trzecim Holandia, skąd zakupiono 12,0 tys. ton.
Czytaj także: Pasjonująca walka na rynku piwa
Na podstawie http://media.bgzbnpparibas.pl/pr/388525/czekoladowe-upodobania-polakow-spozywamy-jej-okolo-6-3-kg-w-ciagu-roku
- Photo by Charisse Kenion on Unsplash
- Photo by Monika Grabkowska on Unsplash
- Photo by NordWood Themes on Unsplash