Przejdź do treści

Ekonomiczny nobel za „szturchanie”

Kupuj sztabkę

W poniedziałek poznaliśmy laureata tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Został nim Richard H. Thaler. Komitet w uzasadnieniu wskazał, że nagradzany ekonomista poprzez zbadanie konsekwencji ograniczonej racjonalności, preferencji społecznych i braku samokontroli pokazał, jak cechy te systematycznie wpływają na indywidualne decyzje, a co za tym idzie – wyniki rynkowe. Czy oznacza to, że naukowo udowodniono, że nasze decyzje ekonomiczne są coraz mniej racjonalne?

Między ekonomią a psychologią

Ekonomiści określili człowieka racjonalnego (homo oeconomicus) jako istotę działająca racjonalnie, dążącą zawsze do maksymalizacji osiąganych zysków i dokonywania wyborów ze względu na wartość ekonomiczną ich rezultatów. Pojawiły się jednak wątpliwości związane z tym założeniem. Zauważono, że człowiek podejmując decyzje ekonomiczne kieruje się nie tylko rachunkiem ekonomicznym, ale na te decyzje mają wpływ czynniki psychologiczne, przez co nie zawsze są one racjonalne.

W ramach ekonomii behawioralnej specjaliści wyróżniają dwa nurty: odrzucenie koncepcji o racjonalności ludzkich decyzji oraz analizę odstępstw od zachowania racjonalnego. Finanse behawioralne skupiają się głównie na procesach poznawczych i motywacyjno-emocjonalnych u inwestorów.

Twórcy tego typu teorii jako główne elementy pojęcia „finanse behawioralne” wymieniają: aspekt psychologiczny, problem podejmowania decyzji, nieracjonalność uczestników rynków finansowych oraz zagadnienia efektywności rynku. Wszystkie te elementy mają wytłumaczyć pewne odstępstwa od racjonalności mogące wpływać na efektywność rynku.

Czym są finanse behawioralne dla Thalera?

Świeżo upieczony noblista, w wywiadzie udzielonym w 2015 dla Gazety Giełdy „Parkiet”, mówił:

Standardowe narzędzia ekonomii jak krzywe popytu i podaży (…) są bardzo przydatne w modelowaniu zjawisk ekonomicznych. Ekonomiści behawioralni starają się jedynie wzbogacić te modele, aby były bardziej realistyczne i przez to dawały celniejsze prognozy.

W tym samym wywiadzie Richard Thaler zauważył, że modele oparte dotychczas na założeniu racjonalności, należy oprzeć na oczywistym fakcie, że rynków nie tworzą roboty, tylko ludzie wchodzący w interakcje. W cytowanym wywiadzie przyznaje:

Wykorzystałem koncepcje księgowania umysłowego oraz awersji do strat do wytłumaczenia czegoś, co w świetle standardowej ekonomii było zagadką: dużej premii za ryzyko inwestowania w akcje.

Noblista sądzi, że awersja do strat powinna też być elementem każdego realistycznego wyjaśnienia sztywności płac. Także nadmierna pewność siebie, która cechuje ludzi, może być łatwo włączona do modeli i może tłumaczyć np. zagadkowo wysoki – w świetle ekonomii głównego nurtu – wolumen obrotów na rynkach finansowych, oraz to, dlaczego zarówno finansiści, jak i regulatorzy przed 2007 r. byli przekonani, że stworzyli system odporny na kryzysy.

Irracjonalny człowiek

Thaler nie wierzy w świat racjonalnego człowieka, zdolnego do wybierania najlepszych z możliwych opcji. Niestety łatwo podlegamy pokusom, nie zawsze myślimy racjonalnie i często popełniamy błędy. Poza tym, w wielu dziedzinach nie jesteśmy specjalistami.

Thaler i Cass Sunstein proponują doktrynę określaną jako libertariański paternalizm. Jest to idea, która upoważnia zarówno instytucje prywatne, jak i publiczne do tego aby wpływać na zachowanie, jednocześnie przestrzegając wolności wyboru.

Upraszczając doktrynę Thalera można mówić o stworzeniu takich warunków podejmowania decyzji, które będą zwiększały możliwość wyboru najkorzystniejszej opcji (z punktu wiedzenia jednostki lub społeczeństwa), ale przy jednoczesnym utrzymaniu wolności wyboru.

Richard Thaler u boku Seleny Gomez w filmie Big Short

 

Rozwiązania Thalera – „nudge” (ang. szturchanie)

W Wywiadzie dla „Parkietu” ekonomista wspomina:

Jednym z elementów agendy „Nudge” (…) jest szersze udostępnianie danych, aby ludzie mogli wykorzystywać rozmaite aplikacje do podejmowania lepszych decyzji. Sama idea „szturchania” opiera się na założeniu, że w wielu sytuacjach można pomóc ludziom podejmować lepsze decyzje bez uciekania się do jakichkolwiek regulacji.

Thaler mówił, że propaguje ideę ujawniania przez banki wszystkich parametrów kredytów hipotecznych w formacie, który umożliwiałby ich porównywanie na komputerze czy innym urządzeniu. To uczyniłoby zaciąganie kredytu równie łatwym, jak kupowanie biletu na samolot.

Wygląda na to, że pan Thaler należy do niewielkiego grona mężczyzn, którzy są w stanie wytłumaczyć nieracjonalne zachowania kobiet w czasie zakupów… Aczkolwiek w całej idei wyczuwa się nutkę ubezwłasnowolnienia zakamuflowaną sugestią i wspieraniem pewnych wymaganych zachowań.

Nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii, została ustanowiona w 1968 roku przez szwedzki bank centralny, który jest także jej fundatorem. Stąd jej oficjalna nazwa brzmi: Nagroda Banku Szwecji imienia Alfreda Nobla. Laureata wybiera grono, złożone z profesorów ekonomii Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk.

Źródło cytowanych wypowiedzi: http://www.rp.pl/Wywiady/310099940-Richard-H-Thaler-Ekonomia-z-ludzmi-w-roli-glownej.html

fot. Chatham House, flickr.comCC BY 2.0