Jeden z amerykańskich sądów wydał niedawno dość nietypowy wyrok. Orzekł bowiem, że 10 monet wartych 80 milionów dolarów, a znajdujących się w posiadaniu rodziny pewnego kolekcjonera od blisko 80 lat, jest własnością rządu federalnego USA. Rodzinę kolekcjonera w majestacie prawa pozbawiono jej własności. Dlaczego? By to wyjaśnić musimy się cofnąć do 1933 roku.
Właśnie wtedy Mennica Amerykańska wydała specjalną serię Amerykańskich Orłów, „1933 Saint-Gaudens Double Eagle”. Podwójne orły nie trafiły jednak nigdy do oficjalnej sprzedaży. W związku z kryzysem prezydent Theodore Roosevelt zdecydował o porzuceniu standardu złota i wprowadził nakaz wymieniania kruszcu na gotówkę, który obowiązywał wszystkich obywateli. W ten sposób podwójne orły miały zostać przetopione na sztabki złota. Tu z kolei pojawia się postać pewnego pracownika mennicy, który przed przetopieniem zdołał sprzedać kolekcjonerom niewielką część monet. Ta część historii jest najsłabiej udokumentowana, nie wiadomo do końca jak dokładnie przebiegały transakcje, nie ma też dowodów na kradzież monet.
Od tego czasu „1933 Saint-Gaudens Double Eagle” jest jedną z najbardziej poszukiwanych monet kolekcjonerskich, a kiedy pojawia się na aukcjach, rząd amerykański przekonuje, że są one posiadane nielegalnie. Niedawno rodzina jednego z kolekcjonerów znalazła 10 takich monet w zamkniętym przez lata sejfie. Przy próbie potwierdzenia ich autentyczności w filadelfijskiej mennicy monety zostały zarekwirowane. Rodzina wytoczyła proces rządowi USA w 2011 roku. Niedawno zapadł wyrok na mocy, którego uznano warte 80 milionów dolarów monety za własność rządu USA. Rodzina przekonuje, że nie ma dowodów na nielegalność transakcji kupna monet i przekonuje, że została okradziona przez własne państwo.