Według Światowej Rady Złota, w pierwszym kwartale 2021 roku popyt na złoto wyniósł 815,7 ton i był o 23 proc. niższy, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrósł popyt na złoto fizyczne, spadły zasoby złotych ETF-ów.
Popyt w pierwszym kwartale wyniósł 815,7 ton i był niższy o 23 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku. Znacząco zmieniła się struktura popytu. Fundnusze ETF, które w pierwszym półroczu 2020 roku notowały rekordowe napływy, w pierwszym kwartale odnotowały netto odpływ na poziomie 177,9 ton.
Rośnie popyt na złoto fizyczne
Nieco mniejsze były również zakupy banków centralnych, które kupiły o 23 proc. złota mniej, niż rok wcześniej, jednak o 20 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Łącznie było to 95,5 ton kruszcu, z czego 63 tony zakupili Węgrzy.
W każdej z pozostałych kategorii popyt na złoto wzrósł. Popyt ze strony przemysłu i technologii wzrósł i 11 proc. do poziomu 81,2 ton. Popyt biżuteryjny był wyższy o 52 proc. r/r i wyniósł 447,4 tony (27,5 mld USD). Był to drugi z rzędu kwartał, kiedy popyt na biżuterię był silniejszy po pandemicznym wygaszeniu.
Znacząco wzrósł także popyt na złoto fizyczne w postaci sztabek i monet. Wyniósł on 339,5 tony i był o 36 proc. wyższy r/r.
Kluczowe wnioski
Wydaje się, że światowa gospodarka zaczyna odżywać po pandemii. Świadczy o tym wzrost popytu biżuteryjnego oraz technologicznego, a także negatywne napływ do złotych ETF-ów. Z drugiej strony wzrost popytu na złoto w postaci fizycznej, a także wznowienie zakupów przez banki centralne świadczy o obawach, jakie niesie ze sobą przyszłość.
Nie uporaliśmy się jeszcze ze wszystkimi skutkami gospodarczymi pandemii. Rekordowa podaż pieniądza i ożywienie konsumpcji mogą przełożyć się na wzrost inflacji. To, w połączeniu z rekordowo niskimi stopami procentowymi, sprawia, że posiadacze oszczędności szukają sposobu na ich ochronę. I jedną z możliwości jest złoto.
Źródło: https://www.gold.org/goldhub/research/gold-demand-trends/gold-demand-trends-q1-2021