Karta kredytowa może być przydatnym wsparciem dla domowego budżetu. Trzeba jednak umiejętnie z niej korzystać. Bo wystarczą impulsywne zakupy czy przeoczenie terminu spłaty, by słono za to zapłacić. Jak uchronić się przed najpopularniejszymi błędami?
Choć karta kredytowa pozornie przypomina i oferuje podobny zakres usług do zwykłej karty płatniczej, różnice między tymi produktami są znaczące.
Z popularnej „kredytówki” mogą korzystać wyłącznie klienci banków, którzy posiadają odpowiednią zdolność kredytową i otrzymają zgodę na wydanie tego rodzaju karty. Jak podkreślają eksperci, umożliwia ona bowiem skorzystanie z kredytu, czyli dysponowania pożyczonymi pieniędzmi od banku.
– Jej posiadacze mogą dokonywać płatności bezgotówkowych, nawet jeśli nie mają środków na swoim podstawowym rachunku, ale w ten sposób wykorzystują przyznany przez bank limit kredytowy, czyli zaciągnięty kredyt. Każdą wydaną złotówkę musimy więc zwrócić. Jeśli nie wyrobimy się z tym w odpowiednim terminie, poniesiemy koszt naliczonych odsetek – tłumaczy Michał Krajkowski, ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Notus Finanse.
Spłacaj w terminie
Kredyt na karcie kredytowej różni się jednak od zwykłych pożyczek gotówkowych tym, że jeśli zostanie spłacony w terminie bezodsetkowym, czyli tzw. grace period, jest darmowy. Kiedy wydajemy pieniądze przy pomocy „kredytówki”, obracamy środkami banku. Ale jeśli oddamy je w wyznaczonym czasie, nie zapłacimy odsetek.
– Zwykle mamy na to około 50-60 dni. By jednak nie naciąć się na wysokie odsetki, które mogą sięgać nawet 10 proc., warto sprawdzić, jak liczony jest okres rozliczeniowy w przypadku naszej karty. Informację na ten temat znajdziemy np. na wyciągu, który otrzymujemy co miesiąc z banku. Zawarte są na nim szczegóły dotyczące wysokości wykorzystanego limitu z karty i daty jego spłaty – mówi Leszek Zięba z mFinanse.
Jeśli wyrobimy się w terminie, a także uregulujemy całą należność, nie zapłacimy odsetek.
– Jest to korzystne szczególnie wtedy, gdy np. chcemy kupić coś w okazyjnej cenie i wiemy, że szybko spłacimy zobowiązanie w całości – dodaje Leszek Zięba.
Uważaj na rolowanie
Eksperci podkreślają, że jeśli przepadnie okres bezodsetkowy, powinniśmy jak najszybciej uregulować całość zadłużenia. W przeciwnym razie może dojść do sytuacji, gdy cały czas będziemy korzystać z limitu karty, np. robiąc impulsywne zakupy, podczas gdy spłacamy jedynie minimalną, comiesięczną ratę.
Jeszcze większym zagrożeniem jest zjawisko rolowania długu.
– Polega ono na tym, że choć spłacamy kartę kredytową, to i tak na koniec miesiąca znów płacimy nią, bo nie wystarcza nam środków do tzw. pierwszego. Taka sytuacja jest niebezpieczna, bo może doprowadzić do spirali zadłużenia i jednocześnie obciąża nas odsetkami, które są naliczane od całości niespłaconego zadłużenia. Gdy decydujemy się na kartę kredytową, dostosujmy jej limit, czyli maksymalną kwotę, na którą możemy się zadłużyć, do naszych możliwości tak, aby nawet w sytuacji, gdy wykorzystamy wszystkie dostępne środki na karcie, nie mieć problemu z ich spłatą – komentuje Michał Krajkowski z Notus Finanse.
Nie wypłacaj pieniędzy z bankomatu
Warto także pamiętać o tym, że „kredytówka” nie powinna służyć do wypłat gotówki z bankomatu.
– Co prawda bank dopuszcza taką możliwość, ale trzeba liczyć się z wysokimi opłatami za taką transakcję w postaci prowizji za pobranie pieniędzy. Ponadto wtedy nie obowiązuje także okres bezodsetkowy – wyjaśnia Leszek Zięba.
By korzystanie z karty kredytowej nie wiązało się wysokimi kosztami, należy nie tylko przestrzegać spłaty zadłużenia w terminie. Trzeba też sprawdzić zasady opłaty rocznej lub miesięcznej za korzystanie z tego środka płatniczego.
Niekiedy można bowiem pozbyć się takiego kosztu, spełniając określone przez bank warunki. Zdarza się także, że razem z kartą banki oferują dodatki i bonusy. To np. dodatkowe ubezpieczenie, zwrot za transakcje bezgotówkowe czy rabaty u partnerów.
– Zanim jednak wybierzemy produkt, dokładnie sprawdźmy warunki umowy i zapoznajmy się z tabelą opłat – radzą eksperci.
fot. stevepb, pixabay.com, CC0