Wyjazd na ferie zimowe oznacza dla przeciętnego Polaka spory wydatek, często przekraczający możliwości naszego portfela. Niektórzy decydują się więc na pożyczenie pieniędzy. Warto jednak robić to z głową, by nie zacząć nowego roku od finansowego kaca.
Jak informowaliśmy wczoraj, niemal co drugi Polak nie wyjedzie na ferie zimowe.
- Zimowa przerwa semestralna w niektórych województwach wypada jeszcze w styczniu, czyli dwa tygodnie po przerwie świątecznej. Dla wielu rodzin grudniowe wydatki są odczuwalne jeszcze w ciągu kolejnych tygodni. Dlatego jednym z powodów spędzania ferii w domu może być nadwyrężony wcześniej budżet domowy – tłumaczy Agnieszka Salach z Grupy KRUK.
Zwłaszcza, że wyjazd na ferie do najtańszych nie należy.
Z danych serwisu Nocowanie.pl wynika, że ceny za noclegi w sezonie, w górach, wynoszą średnio od 40 do 80 zł za osobę. W przypadku 4-osobowej rodziny oznacza to wydatek na poziomie nawet 2240 zł za tygodniowy pobyt. A to dopiero początek listy wydatków, do których doliczyć trzeba np. dojazd i koszt zakupu lub wynajmu sprzętu narciarskiego, jeżeli chcemy spędzić urlop aktywnie.
Z kolei z raportu Mfind z 2018 roku wynika, że weekendowe noclegi w górskich miejscowościach w Polsce dla czterech osób, razem z dojazdem i zakupem karnetów narciarskich, to minimum 1500-2000 zł. Za tygodniowy pobyt rodzina musi zapłacić już od 3000 zł wzwyż.
Koszty można jednak nieco zmniejszyć i obniżyć do około 1000 zł, wysyłając dziecko na tygodniowy, zimowy obóz, organizowany np. przez szkołę, do której uczęszcza.
A może ferie w mieście?
Jeżeli nie możemy pozwolić sobie na urlop i spędzić ferii z dzieckiem lub opłacenie zimowego wyjazdu to zbyt duży wydatek dla naszego portfela, możemy skorzystać z aktywnego spędzania ferii w mieście.
- Sprawdźmy program zajęć miejskich ośrodków kulturalnych, a także oferty zimowych półkolonii dla naszych pociech, organizowanych np. przez szkoły - radzą eksperci.
Koszt "zimowiska w mieście", w zależności od oferty danej miejscowości, waha się między 250 a 1000 zł tygodniowo. To jednak nie koniec możliwości, które pozwolą pociechom spędzić ferie w domu w aktywny sposób.
W ramach akcji "Zima w mieście" samorządy w wielu aglomeracjach w Polsce organizują bezpłatne atrakcje i warsztaty dla uczniów w placówkach, takich jak: szkoły, biblioteki, a także domy kultury czy ośrodki sportowe. W zależności od programu oferowanego w danej lokalizacji, dzieci mogą brać udział w zorganizowanych zajęciach plastycznych, muzycznych, sportowych czy w wycieczkach.
Udział w takich atrakcjach jest darmowy. Rodzice pokrywają jedynie koszt wyżywienia, który wynosi kilka złotych dziennie.
Co zrobić, gdy brakuje gotówki
Jeśli jednak chcemy koniecznie zorganizować pociechom zimowy wyjazd, np. na narty, a brakuje nam gotówki, warto zastanowić się, jak możemy sfinansować wypoczynek, by pożyczyć pieniądze bez uszczerbku dla domowej kasy. I żeby spłata zaciągniętego zobowiązania nie była dla nas zbytnim obciążeniem.
- Dodatkowe fundusze może zapewnić nam karta kredytowa. Jest to rozwiązanie dostępne na wyciągnięcie ręki. Wystarczy złożyć w banku, w którym mamy konto osobiste, wniosek o wydanie karty. Potem możemy korzystać z przyznanego nam limitu. Niektóre hotele czy ośrodki także wymagają karty kredytowej do rezerwowania pobytu lub niektórych atrakcji, więc jej posiadanie ma dodatkowe zalety - tłumaczy Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.
W tym przypadku nie poniesiemy dodatkowych kosztów za pożyczenie pieniędzy, np. nie zapłacimy odsetek, jeżeli będziemy pamiętać o tym, aby spłacić kwotę kredytu w okresie bezodsetkowym.
- W podobny sposób możemy skorzystać z limitu kredytowego na rachunku osobistym. To rozwiązanie działa podobnie jak kredyt odnawialny, więc po jego spłacie, możemy ponownie skorzystać z dodatkowych funduszy, jeżeli zajdzie taka potrzeba - dodaje Zięba.
Uwaga na szybkie kredyty
Inną możliwością sfinansowania zimowego wyjazdu jest kredyt gotówkowy.
- Należy pamiętać, że w tym przypadku bardzo rzadko są dostępne oferty, które pozwalają uniknąć odsetek, co jest standardem w przypadku wydawania pieniędzy przy pomocy karty kredytowej i spłaty w okresie bezodsetkowym. Zanim zdecydujemy się na pożyczenie pieniędzy, dokładnie zapoznajmy się z ofertami kredytów bankowych - radzi Bartosz Turek, ekspert ZFPF, Open Finance.
Jak dodaje ekspert, różnice między oprocentowaniem i kosztami dodatkowymi potrafią być bowiem bardzo duże. Kredyt w jednym banku może kosztować nawet dwa razy więcej niż w drugim. Warto więc być na bieżąco z promocjami oraz zapytać o kredyt w instytucji, z której usług już korzystamy. Może mieć ona dla nas preferencyjne warunki.
Pamiętajmy także o tym, że pożyczając środki na zimowy wyjazd, powinniśmy robić to z głową.
- Przed nami cały rok wydatków i planowania budżetu. Pośpiesznie podjęta decyzja i np. zaciągniecie kredytu "na złych warunkach", może odbijać się negatywie na domowej kasie przez kilka następnych miesięcy. Warto zatem rozpocząć nowy rok nie od "finansowego kaca", ale od udanego zimowego wypoczynku - dodają eksperci.
fot. freestocks.org on Unsplash