Ostatnie lata przyniosły nową wersję gorączki złota. Produkcji żółtego kruszcu nie da się w prosty sposób drastycznie zwiększyć. Co nie znaczy, że rynek produkcji złota się nie zmienia. Wystarczy przywołać przykład RPA, które tradycyjnie kojarzyło się z licznymi kopalniami złota, ale pozycję lidera straciło już kilka lat temu.
Od 2009 roku liderem wydobycia złota są Chiny. Państwo Środka właśnie w 2009 roku wydobyło 320 ton żółtego kruszcu. Na drugim miejscu uplasowały się kopalnie z USA. W sumie wydobyły 223 tony złota. Trzecie miejsce na podium zajęła Australia z 222 tonami, a Republika Południowej Afryki była dopiero czwarta z wydobyciem na poziomie 197 ton. Piąta była Rosja, której kopalnie wydobyły 190 ton żółtego kruszcu.
Na szóstym miejscu znajdujemy zdecydowanego lidera wydobycia złota w Ameryce Łacińskiej – Peru. W tym kraju wydobyto w 2009 roku 182 tony złota. Z kolei w siódmej na liście Indonezji wydobycie sięgnęło 130 ton. Ósma była Kanada z 97 tonami, a dziewiąty Uzbekistan z wydobyciem na poziomie 90 ton złota. Ostatnie miejsce w pierwszej dziesiątce zajęła Ghana z 86 tonami wydobytego kruszcu.
Dla porównania polskie wydobycie złota nie przekroczyło w 2009 roku jednej tony.