Wojna zbliżała się do końca. Zrabowane w południowo-wschodniej Azji złoto miało umożliwić dalsze finansowanie wojny. Plany Japończyków pokrzyżowały bomby zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki. Generał Yamashita – człowiek, który posiadał wiedzę o tym, gdzie znajduje się złoto – został osądzony za zbrodnie wojenne i powieszony w 1946 roku.
Jak wiele złota ukrył Yamashita?
Podobnie jak w przypadku złota Hitlera, skarb zgromadzony przez Yamashitę nigdy nie został w pełni oszacowany. Co więcej – ponieważ nigdy nie został on oficjalnie odnaleziony, nawet informacje, które posiadamy, wydają się być mało wiarygodne.
Imelda Marcos – żona nieżyjącego już prezydenta Filipin Ferdinanda Marcosa – miała powiedzieć o 7 tys. ton złota w sztabkach. Właśnie tyle złota żołnierze japońscy mieli zrabować z banków, świątyń, muzeów, a nawet prywatnych domów mieszkańców Azji południowo-wschodniej. Mówi się także o jednotonowym, złotym posągu Buddy, którego głowa – po odsunięciu – skrywać miała tysiące nieoszlifowanych diamentów.
Wszystko to miało zostać przewiezione początkowo na Singapur, a gdy stało się jasne, że Japonia nie będzie w stanie kontynuować wojny, wszystko zostało ukryte na wyspach należących do Filipin, w głębokich jaskiniach.
Skarb odnaleziony
Złoto Yamashity przeleżało w ukryciu przez kilka lat. W 1971 roku niejaki Rogelio Roxas, były filipiński żołnierz pracujący jako ślusarz, przebywając w mieście Baguio spotkał syna japońskiego wojskowego. Ten miał dać mu mapę z naniesioną lokalizacją słynnego skarbu. Według innej wersji miał on poznać człowieka, który w czasie wojny był tłumaczem Yamashity, i to właśnie on wskazał Roxasowi położenie komory wypełnionej złotem. Jeszcze inna wersja mówi o czystym przypadku – Roxas wraz z kilkoma innymi poszukiwaczami, przekopywali różne miejsca w poszukiwaniu legendarnego skarbu.
Skarb znajdował wewnątrz okablowanego tunelu, w którym znajdowały się także radia, karabiny i szkielety ubrane w japońskie mundury. W ukrytym pod podłogą pomieszczeniu znajdował się złoty posąg Buddy wysoki na ok. 92 centymetry i ważący ok. 1 tony, wykonany ze złota. Znajdowały się tam także sztabki złota.
Roxas nie cieszył się skarbem długo, gdyż o całej sprawie dowiedział się Ferdinand Marcos – prezydent Filipin. Zorganizowany został nalot, w wyniku którego aresztowano Roxasa, a następnie osadzono go w więzieniu. Tam był poddawany torturom w celu wyciągnięcia z niego informacji o lokalizacji złota. Skarb jednak nadal oficjalnie nie został znaleziony, gdyż Marcos postanowił zachować go dla siebie. Jak powiedziała w 1992 roku, trzy lata po jego śmierci Imelda Marcos – nie ujawnił jego istnienia organom podatkowym, ponieważ kwota była tak duża, że byłoby to kłopotliwe.
Ponowne zaginięcie
Skarb Yamashity w dalszym ciągu pozostaje nieodnaleziony, pomimo otaczającej go legendy. Wiadomo, że Marcos nie podzielił się informacją o jego zdobyciu. Również po jego śmierci nie został on odnaleziony. Wiadomo jednak także, że jako prezydent Filipin, Ferdinand Marcos zarabiał ok. 13,5 tys. USD, tymczasem rodzina Marcos posiadała na Filipinach ogromny majątek w postaci różnego rodzaju aktywów, nieruchomości itp., nabytych w latach 1965-1985. Aktywa te określane są przy użyciu terminów „nielegalnie zdobyte bogactwo” lub „niewyjaśnione bogactwo”. Wśród źródeł bogactwa Marcosa wymieniane jest tworzenie monopoli i oddawanie ich pod kontrolę kolegów, przyznawanie im pożyczek z rządowych środków, przejęcia przedsiębiorstw publicznych i prywatnych czy wydawanie dekretów umożliwiających jego znajomym gromadzenie bogactwa.
Z pewnością zatem, oprócz oficjalnego źródła dochodu, Marcos opływał w bogactwo pochodzące z korupcji na olbrzymią skalę. Czy jednak znalazł złoto Yamashity? Powołując się na zeznania świadków, jak chociażby wdowa po Marcosie Imelda, prezydent rzeczywiście posiadał duże ilości złota.
Dodaj komentarz