Miniony tydzień w Polsce upłynął pod znakiem wyroku TSUE w sprawie małżeństwa, które w 2008 roku zaciągnęło kredyt indeksowany frankiem szwajcarskim. W Europie najistotniejsze okazało się otwarcie nowego frontu wojny handlowej. Na tapecie także Iran.
Mysaver poleca:
- Po co oszczędzać w złocie?
- Czy Polska zbankrutuje podczas kolejnego kryzysu?
- Niebezpieczna eskalacja na Bliskim Wschodzie. Iran nie wyklucza wojny
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie małżeństwa, które w 2008 roku zaciągnęło kredyt hipoteczny indeksowany frankiem szwajcarskim. Wyrok zapadł w czwartek po godzinie 9:30. TSUE przyznało rację „frankowiczom”. Nie oznacza to, że wszystkie kredyty frankowe są nieważne, jednak wyrok ten będzie wytyczną dla krajowych sądów w rozstrzyganiu podobnych spraw.
Na ten moment trudno oszacować ilu „frankowiczów” zdecyduje się iść do sądu po zapadnięciu wyroku TSUE, jednak można przypuszczać, że będzie to ilość znacząca. Może to zachwiać całym sektorem bankowym – banki mogą ponieść znaczące straty, które pociągną za sobą konsekwencję w postaci niższego oprocentowania lokat i wyższego oprocentowania kredytów. Najgorszy scenariusz przewiduje wyhamowanie akcji kredytowej, osłabienie złotego i pełnowymiarowy kryzys.
W związku z trwającym od lat sporem wokół francuskiego koncernu Airbus, Światowa Organizacja Handlu (WTO) stwierdziła, że w związku ze stratami Boeinga, które były skutkiem nielegalnych – zdaniem WTO – subwencji państwowych dla Airbusa, Stany Zjednoczone mogą nałożyć na UE cła odwetowe.
18 października USA wprowadzą cła na europejskie towary warte 7,5 mld dolarów. Jest to najwyższa zarządzona kara w historii WTO. Cła obejmą m.in. towary związane z branżą lotniczą, ale także sery, oliwę, pomarańcze, wino czy owoce morza. Nie ulega wątpliwości, że taryfy będą stanowić obciążenie dla europejskiej gospodarki, która i tak jest już w złym stanie.
Nie milkną także echa niedawnych ataków na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, za którymi stać mieli wspierani przez Iran rebelianci Huti z Jemenu. Emmanuel Macron przedstawił czteropunktowy plan mający doprowadzić do rozmów między USA a Iranem oraz rozładowania napięcia (m.in. zakończenie prac nad bronią jądrową przez Iran oraz zniesienie sankcji przez USA). Plan spotkał się z akceptacją ze strony irańskiej, jednak nie pojawiło się jednoznaczne stanowisko USA.
W obliczu napięć handlowych i geopolitycznych, złoto i srebro nieznacznie zdrożało w dolarze amerykańskim, choć staniało w polskim złotym (efekt umocnienia się naszej waluty). Dla wielu inwestorów sytuacja ta będzie doskonałą okazją zakupową, zwłaszcza gdyby tendencja ta utrzymała się dłużej (spadek ceny w PLN, wzrost w USD).
Z kolei, gdyby ziścił się najczarniejszy scenariusz związany z zachwianiem się sektora bankowego w Polsce, w przyszłości na dzisiejsze ceny złota kwotowane w polskim złotym możemy patrzeć z tęsknym rozrzewnieniem, żałując, że nie kupiliśmy więcej.
Photo by Tim Dennert on Unsplash