Po wtorkowym szczycie NATO w Londynie, Donald Trump poinformował dziennikarzy, że nie ma żadnego terminu podpisania umowy handlowej z Chinami, i że podoba mu się pomysł z czekaniem na umowę na okres po wyborach.
Mysaver poleca:
- Nie zażegnamy tak szybko wojny handlowej
- Prezes NBP: złoto jest niepodważalną i trwałą wartością
- Jak inwestować w złoto
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie 2020 roku, ale już teraz zaczynają pojawiać się emocje wyborcze. Donald Trump będzie walczył o reelekcję, co może przekładać się na otaczającą nas rzeczywistość na wiele sposobów – chociażby poprzez przeciąganie podpisania umowy z Chinami czy presję na dolara, który – zdaniem Trumpa – jest zbyt silny.
Tradycyjnie, w związku ze wzrostem zaniepokojenia o umowę handlową między USA a Chinami, na Wall Street pojawiły się niewielkie spadki, z kolei cena złota w tym tygodniu była na niewielkim plusie w USD i na niewielkim minusie w PLN. Z punktu widzenia inwestujących w złotówkach to bardzo dobra wiadomość, ponieważ złoto drożeje, ale dla nas tanieje. Nieco inaczej wygląda sytuacja ze srebrem – ceny tego metalu spadły zarówno w USD, jak i w złotówce.
Nie pojawił się natomiast bardzo charakterystyczny element, który mogliśmy obserwować wielokrotnie w ciągu ostatnich miesięcy: wzrost ceny złota nie szedł w parze ze wzrostem siły dolara i spadkiem giełdy. Zwykle taką sytuację interpretowaliśmy jako wzrost niepokoju, który kierował uwagę na bezpieczne aktywa. Obecnie można odnieść wrażenie, że inwestorów zaniepokoiły zapowiedzi Trumpa o możliwości odroczeniu umowy na czas po wyborach, jednak nie szło to w parze ze wzrostem US Dollar Index. Może to oznaczać, że albo inwestorzy nie zbroili się w dolary na fali niepokoju, albo że zbroili się, ale mimo to dolar w jakiś sposób był zbijany.
Warto wspomnieć także o publikowanych co roku przez Saxo Bank „szokujących prognozach”. Te prognozy nie pokazują zagrożeń, które są pewne, ale raczej takie, które wydają się na tyle nieprawdopodobne, że są niedoceniane.
Wśród najistotniejszych w kontekście wojny handlowej i wyborów prezydenckich w USA, wymienić można te, że Donald Trump wprowadzi podatek „America First” by zmniejszyć deficyt handlowy, oraz że wybory w 2020 roku wygrają Demokraci (najpewniej Joe Biden).
Kolejne punkty prognoz Saxo, na które warto zwrócić uwagę już w szerszym kontekście to: wyjście Węgier z UE, kryzys w Szwecji oraz uruchomienie w Azji waluty rezerwowej w celu uniezależnienia się od dolara. O temacie dedolaryzacji pisaliśmy już na naszych łamach kilkukrotnie. Ruchy zmierzające w kierunku odcięcia się od dolara krajów azjatyckich – w szczególności Chin – ale także Rosji czy Turcji, to coś, czego w przyszłości spodziewa się bardzo wielu analityków.
Fot. The White House, flickr.com, Public Domain