Mastercard otrzymał zgodę NBP na podwyższenie limitu płatności zbliżeniowych bez konieczności podawania kodu PIN do 100 złotych włącznie. Zmiany wejdą w życie najwcześniej w II kwartale 2019 roku. Do podobnego kroku szykuje się także Visa.
Jak tłumaczą przedstawiciele Mastercard, planowane podwyższenie limitu płatności zbliżeniowych bez PIN do 100 zł odpowiada na potrzeby i oczekiwania polskich konsumentów, którzy bardzo chętnie korzystają z tej technologii.
– W 2017 roku po raz pierwszy średnia wartość transakcji zbliżeniowej przekroczyła 50 zł, a tym samym była ponad 3-krotnie wyższa niż w 2010 roku. To potwierdza, że Polacy coraz częściej płacą bezstykowo również za zakupy na większe kwoty, przekraczające wartość aktualnego limitu transakcji bez PIN. Jednocześnie zdecydowana większość (66%) transakcji kartowych na kwoty powyżej 50 zł jest realizowana w technologii zbliżeniowej, z kodem PIN wpisywanym na terminalu. Podniesienie limitu pozwoli więc zwiększyć szybkość i wygodę znacznej części tych transakcji (na kwoty do 100 zł), przy wykorzystaniu technologii, którą już dziś konsumenci wybierają najchętniej – podkreślają w Mastercard.
Do podobnego kroku szykuje się także konkurencyjna Visa.
– Visa planuje zwiększenie limitu płatności zbliżeniowych bez autoryzacji kodem PIN i równolegle prowadzi proces konsultacyjny z podmiotami rynkowymi (banki, agenci rozliczeniowi) mający na celu wypracowanie wspólnego stanowiska, uwzględniającego zmiany wynikające z dyrektywy PSD 2 – wyjaśnia Jakub Kiwior, dyrektor generalny na Polskę i Węgry, Visa.
Polacy chcą płacić zbliżeniowo
Jak pokazują wyniki badania POLASIK Research, 67% Polaków zapytanych, czy chcieliby płacić bez PIN do 100 zł, odpowiedziało twierdząco. Przedstawiciele Mastercard tłumaczą, że prawdopodobnie właśnie z powodu szybkości i wygody płatności zbliżeniowych większość polskich konsumentów, którzy płacą w ten sposób, jest zainteresowana korzystaniem z wyższej kwoty maksymalnej niż dotychczasowa.
Aktualnie obowiązujący limit płatności zbliżeniowych bez PIN, w wysokości 50 zł, został ustalony w 2007 roku.
– Od tamtej pory zmieniły się realia gospodarcze, co wpłynęło na zwiększenie wartości codziennych zakupów. Na przestrzeni 10 lat (2007-2017) skumulowany wzrost PKB w przeliczeniu na jednego Polaka wyniósł 49%. Oprócz rosnącej zamożności Polaków. Warto pamiętać również o inflacji, która sprawiła, że w ciągu dekady realna wartość nabywcza pieniądza spadła o łącznie 21,6%. Innymi słowy, zestaw produktów, który 10 lat temu był wart 100 zł, dziś kosztuje ponad 120 zł. W efekcie, maksymalna kwota 50 zł ustalona w 2007 r. przestała być adekwatna do dzisiejszych warunków – wyliczają w Mastercard.
Limit w Polsce jednym z najniższych w Europie
W porównaniu z innymi krajami europejskimi, aktualny limit transakcji bez PIN obowiązujący w Polsce należy do najniższych. Wyższe kwoty funkcjonują nie tylko w krajach Europy Zachodniej (np. w Wlk. Brytanii 30 funtów, czyli ok. 145 złotych; we Francji i Irlandii 30 euro, czyli ok. 130 zł), ale też w tych z Europy Środkowo-Wschodniej (np. na Litwie 25 euro, czyli ok. 105 zł; w Rumunii 100 lejów, czyli ok. 90 zł; na Słowacji 20 euro, czyli ok. 85 zł).
Z drugiej strony, płatności zbliżeniowe rozwijają się w Polsce bardzo szybko, co stawia nasz kraj w gronie liderów tej technologii. Zgodnie z danymi NBP, na koniec 2017 roku już niemal 80% wszystkich kart płatniczych w Polsce miało funkcję zbliżeniową. A prawie 95% terminali płatniczych umożliwiało transakcje w tej technologii. W efekcie, już niemal 80% wszystkich transakcji kartami w Polsce to płatności zbliżeniowe, a, zgodnie z wynikami badań Mastercard, Polacy płacą w ten sposób 20 razy częściej niż Niemcy.
– Podniesienie limitu płatności bez PIN do 100 zł sprawi, że technologia zbliżeniowa stanie się jeszcze wygodniejsza i powszechniejsza, przyspieszając tę ewolucję w kierunku cyfrowości. Sądzimy, że polski rynek jest wystarczająco dojrzały i gotowy na tę zmianę – komentuje Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard Europe.
Płatności zbliżeniowe to przede wszystkim szybkość i wygoda, ale też wysoki poziom bezpieczeństwa technologii bezstykowej, wykorzystującej m.in. szyfrowanie danych w ramach standardu EMV. Bezpieczeństwo to potwierdzają najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego dotyczące transakcji oszukańczych. Według danych przekazywanych NBP przez banki, takie operacje stanowiły w drugim półroczu 2017 r. jedynie 0,002% wszystkich transakcji kartowych. To oznacza, że w Polsce zdarzają się one 10 razy rzadziej, niż w innych badanych krajach europejskich.