Nie ma zysku bez ryzyka, a szansa na większe zyski to również ryzyko większej straty. To podstawowa zasada lokowania pieniędzy. Amber Gold obiecujący wysokie zyski bez ryzyka po prostu mijał się z prawdą. Ale z czego to wynika?
Na początku ustalmy pewne kwestie językowe. Na potrzeby tego artykułu inwestowanie i oszczędzanie będziemy traktować jak synonimy. Oczywiście to nie jest do końca to samo, ale w tych rozważaniach różnica nie będzie istotna. Mówimy więc o formach lokowania pieniędzy, które mogą przynieść większy lub mniejszy zysk. Jest ich bardzo dużo, więc omówimy tylko te najpowszechniejsze.
Czytaj także: Ryzyko i oszustwo – gdzie jest granica?
Lokata bankowa
To jedna z najczęstszych form lokowania pieniędzy. Pożyczamy bankowi pieniądze na określony z góry czas, a bank zwraca nam potem nasze pieniądze z ustalonymi odsetkami. Lokaty mogą mieć określone z góry stałe oprocentowanie lub oprocentowanie zmienne, uzależnione od jakiegoś wskaźnika (np. inflacji). Banki są firmami bankrutującymi stosunkowo rzadko, a nawet w takiej sytuacji wkłady klientów do wysokości 100 000€ zwracane są ze środków Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ceną za wysokie bezpieczeństwo jest niskie oprocentowanie, z reguły ledwo pokrywające straty spowodowane inflacją, a czasami będące wręcz poniżej inflacji. Zobacz skąd bierze się oprocentowanie lokat bankowych.
Obligacje
To również forma pożyczki dla podmiotu emitującego obligacje. Podstawową różnicą jest możliwość przekazania lub sprzedaży obligacji, niektórych w obrocie giełdowym. Oprocentowanie może być stałe lub zmienne, dokładnie tak jak lokaty. Jego wysokość jest różna, w zależności od emitującego podmiotu. Im stabilniejsza sytuacja firmy lub państwa emitującego obligacje, tym jest ono niższe, a ryzyko mniejsze. Inwestując w obligacje musimy się liczyć ze stratą pieniędzy, jeśli emitujący podmiot zbankrutuje. Jak pokazał przykład Grecji, nawet państwa nie są na to odporne.
Akcje
Najczęściej kupowane na giełdzie, to udziały w spółkach prowadzących działalność gospodarczą. Kupując je stajemy się współwłaścicielem przedsiębiorstwa. Akcje mogą podrożeć lub potanieć, w zależności od sytuacji spółki, w którą zainwestowaliśmy. Niektóre spółki wypłacają dywidendę, czyli po prostu dzielą się zyskiem z właścicielami. Ryzyko jest jednak dość dużo, bo mali akcjonariusze mają ograniczony wpływ na działalność firm, które mogą wpaść w tarapaty lub zbankrutować. Wynagradza to perspektywa dużego zysku, który jednak nie tak łatwo osiągnąć. Potrzeba do tego dużej wiedzy, stalowych nerwów i odrobiny szczęścia.
Inwestycje alternatywne
Czyli kruszce, nieruchomości, wina, etc. wymagają najczęściej dużej wiedzy i charakteryzują się małą płynnością, choć mogą zapewnić godziwe zyski. Wyjątkiem są metale szlachetne, takie jak złoto, które łatwo wycenić i kupić/sprzedać. Uncja złota warta jest zawsze tyle samo inna uncja złota o tej samej próbie (w przeciwieństwie do jednego metra kwadratowego mieszkania czy obrazu). Oczywiście na takich inwestycjach można stracić na skutek wahania cen, ale nigdy nie zostaniemy z pustymi rękami (chyba że wypijemy wino, w które zainwestowaliśmy).
Fundusze inwestycyjne
To niezwykle zróżnicowana forma inwestycji. Ogólnie rzecz biorąc fundusze inwestują w opisane wyżej aktywa w różnych proporcjach. Ryzyko inwestowania w nich jest wprost proporcjonalne do składu ich portfela inwestycyjnego (dostępnego w prospekcie emisyjnym). Z reguły osiągają nieco niższe stopy wzrostu niż inwestorzy samodzielnie lokujący w takich samych aktywach z uwagi na potrącanie opłat za zarządzanie, jednak są dość wygodne, bo nie trzeba na bieżąco śledzić sytuacji na rynkach.
Forex i instrumenty pochodne
Jest to dość skomplikowana grupa instrumentów wyłącznie dla doświadczonych inwestorów i początkujący absolutnie nie powinni się nimi zajmować. W dużym uproszczeniu jest to forma zakładów, w którym jeden uczestnik rynku musi stracić 100€, żeby drugi mógł te 100€ zarobić. Najczęściej wygląda to jak przy stole pokerowym, gdzie doświadczony gracz puszcza w skarpetkach grupę nowicjuszy. Co gorsza niedoświadczeni inwestorzy często korzystają z lewarowania inwestycji (rodzaj kredytu), więc zamiast kosmicznych zysków wypracowują ogromne długi.