Zdaniem byłego dyrektora zarządzającego JP Morgan Jona Deane’a, srebro może okazać się jedną z najlepszych inwestycji krótkoterminowych w 2021 roku. A to za sprawą bardzo niskiej obecnie ceny, a także prognoz na kolejne miesiące.
Srebro przykuło uwagę mediów na początku roku po tym, jak pojawił się szereg sygnałów sugerujących, że w 2021 roku może osiągnąć poziom nawet 50 USD za uncję. Jednym z najistotniejszych motorów do wzrostów dla srebra jest inflacja, której oznaki zaczynają być coraz bardziej widoczne. Na korzyść srebra przemawia także wygrana Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA. Elementem jego polityki będzie mocny zwrot w polityce klimatycznej, co przełoży się na dynamiczny rozwój dwóch, istotnych z punktu widzenia srebra, branż: elektromobilności i fotowoltaiki.
Jeszcze bardziej srebro rozgrzało uwagę mediów, gdy kilka tygodni temu „rebelianci z reddita” próbowali podbić cenę srebra, by wycisnąć z shortów największych graczy. Cena srebra została wywindowana niemalże do 30 USD za uncję, jednak tylko na chwilę. Siła małych inwestorów okazała się niewystarczająca. Nie zmienia to jednak faktu, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy srebro zyskało ponad 50 proc., co jedynie umacnia jego rangę w roli jednego z topowych aktywów w 2020 roku.
Zdaniem Deane’a polityka pieniężna w USA została całkowicie popsuta. Przed pandemią stopy procentowe były na bardzo niskim poziomie, i to na całym świecie. Pandemia pogorszyła warunki gospodarcze i wymusiła dalsze łagodzenie polityki pieniężnej, co z kolei przekładało się na wzrost zadłużenia. Przy obecnym poziomie zadłużenia trudno będzie bankom centralnym podnosić stopy procentowe, nawet w obliczu inflacji. I to właśnie ta pułapka może doprowadzić do sytuacji, w której srebro osiągnie 40-50, a nawet 60 USD za uncję, zaś złoto przebije nowe szczyty na poziomie 2 000-2 200 USD.
Źródło: https://www.kitco.com/news/2021-03-02/Silver-is-the-best-trade-It-s-sporadic-but-prices-could-hit-60-this-year-says-ex-JP-Morgan-MD.html