W jednym z poprzednich artykułów uznałem za wysoce prawdopodobne, że banki centralne podejmują działania mające na celu obniżenie cen złota. Tezę tę wzmacnia doświadczenie historyczne, a dokładniej przypadek The London Gold Pool, czyli kartelu ośmiu banków centralnych, który w latach 1961 – 1968 aktywnie manipulował ceną złota. Warto bliżej przyjrzeć się temu epizodowi z najnowszej historii gospodarczej.
Tło historyczne
W systemie walutowym utworzonym w Bretton Woods dolar amerykański stał się walutą rezerwową, na którą były wymienialne pozostałe waluty narodowe po stałym kursie wymiany i która jako jedyna mogła zostać wymieniona przez banki centralne – i tylko przez nie – na złoto po kursie 35 USD za uncję. Ciągle zwiększający się deficyt handlowy USA – na który wpływ miała pomoc zagraniczna dla powojennej Europy oraz wydatki militarne – doprowadził do znacznego odpływu złota z 20 312 ton w 1958 r. do 15 803 ton w 1960 r. W październiku tego roku doszło do poważnego kryzysu. W odpowiedzi na ciągłe drukowanie dolarów oraz zapowiedź jeszcze bardziej ekspansjonistycznej polityki za Kennedy’ego, który był pewniakiem w wyścigu o fotel prezydenta, ceny złota na rynku w Londynie poszybowały do góry, osiągając przejściowo nawet 41 USD za uncję (na zamknięciu 38 USD – vide: wykres nr 1). Był to poziom znacznie powyżej 35,18 USD – czyli oficjalnej ceny powiększonej o prowizję Fedu oraz koszty ubezpieczenia i transportu złota z Londynu do Nowego Jorku – który sprawiał, że niezwykle opłacalna stała się nagle wymiana dolarów na złoto w USA, a następnie przewiezienie go i sprzedanie w Londynie, co tylko pogłębiało odpływ amerykańskiego złota.
Wykres nr 1: Ceny złota w latach 50. i 60. XX w.
Źródło: http://mises.org/daily/3325
Rozwiązanie problemu?
Aby uniknąć podobnych gorączek złota, które mogłyby zachwiać całym systemem monetarnym – jako że podważały wiarygodność dolara i prowadziły do znacznego odpływu złota – w październiku 1961 r. zawiązano porozumienie pomiędzy bankami centralnymi kilku najbardziej rozwiniętych państw świata (vide: tabela nr 1), na mocy którego utworzono wspólny fundusz złota, które sprzedawano, gdy cena rynkowa zaczynała rosnąć. Przez kilka lat system sprawdzał się znakomicie – cena złota oscylowała między punktami arbitrażowymi.
Jednak ciągle pogarszający się deficyt płatniczy USA – w związku z wydatkami na wojnę w Wietnamie oraz realizację programu Great Society prezydenta Johnsona – sprawiał, że coraz trudniej było utrzymać cenę złota na oficjalnie ustalonym poziomie. Wymagało to sprzedaży coraz większych ilości złota, a ponieważ USA partycypowały aż w 50% we wspólnym funduszu, odpływ złota był potężny. W 1967 r. Francja, która postanowiła dłużej nie finansować amerykańskiej inflacji, wycofała się z kartelu i wymieniła swoje rezerwy dolarowe na złoto. Dewaluacja funta szterlinga, wraz z niepokojami na Bliskim Wschodzie oraz ofensywą Tet w Wietnamie, doprowadziła do dalszych wzrostów cen złota, co stało się przyczyną zakończenia działalności kartelu w marcu 1968 r. W Wielkiej Brytanii ogłoszono wakacje bankowe, zamykając giełdę w Londynie na dwa tygodnie. Po jej ponownym otwarciu ceny złota, nie poddawane dłużej manipulacji, wzrosły do 38 USD, a wkrótce nawet do 42 USD.
Tabela nr 1. Skład The London Gold Pool
Epilog i wnioski
System „złotego okna” z ceną rynkową notowaną z kilkunastoprocentową premią powyżej ceny oficjalnej nie wytrzymał – bo nie mógł wytrzymać – już długo. W takim układzie motywacja do wymiany dolarów na złoto była zbyt wielka, co doprowadziło do lawinowo rosnących roszczeń względem USA, z kulminacyjnym żądaniem wydania 2 500 ton złota wysuniętym przez Wielką Brytanią 9 sierpnia 1971 r. Niewypłacalność systemu staje się oczywista. Niecały tydzień później, 15 sierpnia, prezydent Nixon zamyka „złote okno”, kończąc z wymienialnością dolarów na złoto.
Czego można się nauczyć z historii The London Gold Pool? Po pierwsze, kartele ze swej natury są raczej niestabilne. Po drugie, interwencje w wolny rynek całkowicie zawodzą; w długim okresie nie da się oszukać praw ekonomii. Innymi słowy, obecny system monetarny funkcjonujący w oparciu o kartel bankowy z rezerwą cząstkową również musi prędzej czy później upaść. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na rozbieżność między ceną złotą notowaną na Comexie – na którym handluje się głównie papierowym złotem – a ceną fizycznego kruszcu, która przypomina two-tier pricing z epoki Bretton Woods.
Po trzecie, po długotrwałym, sztucznym obniżaniu ceny następuje gwałtowne odbicie. Istotnie, w 1980 r. cena złota osiągnęła swój lokalny szczyt w wysokości 850 USD za uncję, co oznacza wzrost o 2300% w stosunku do ceny z 1968 r., kiedy zlikwidowano The London Gold Pool. Jeśli tylko historia rzeczywiście lubi się powtarzać, to gdy tylko banki centralne przestaną bezpośrednio wpływać na rynek złota, należy się spodziewać znacznego jej wzrostu.