Ubiegły tydzień zakończył się niewielkim plusem (0,5 proc.), co stanowi kontynuację spokojnego trendu wzrostowego, zapoczątkowanego jeszcze w październiku. Cena złota osiągnęła obecnie poziomy z maja 2018, a do ubiegłorocznych maksimów brakuje jej jeszcze ok. 30 USD.
Długoterminowo wzrost ceny złota ma źródło we wzrostach niepokoju spowodowanych wojną handlową, brexitem i spowolnieniem gospodarczym. I w tej materii stosunkowo niewiele się zmienia. W każdym z tych tematów brakuje jasnego rozstrzygnięcia, które pozwoliłoby rynkom na jednoznaczną reakcję. Co nie oznacza, że takie rozstrzygnięcia w najbliższym czasie nie nastąpią. Termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zbliża się nieubłagalnie, sygnały płynące z FED-u są coraz bardziej „gołębie” zaś rozmowy między USA i Chinami również nie mogą trwać w nieskończoność.
Jednak krótkoterminowo, ubiegłotygodniowe wzrosty to przede wszystkim kwestia piątkowych wiadomości. Prezydent Donald Trump ogłosił stan wyjątkowy na południu USA, aby zabezpieczyć fundusze na budowę muru z Meksykiem. Przypomniał przy tym, że chodzi o powstrzymanie „inwazji na nasz kraj narkotyków, handlarzy ludźmi, wszystkimi typami przestępców i gangów”. Dolar zareagował niemal natychmiast, co przełożyło się na umocnienie złota.
Czytaj także: Dług publiczny w USA przekroczył już 22 bln USD
Srebro w ubiegłym tygodniu nieznacznie straciło (0,22 proc.), co jest kontynuacją krótkoterminowego trendu spadkowego rozpoczętego po tegorocznym maksimum (16,1 USD) pod koniec stycznia. Piątkowy spadek dolara również znalazł swoje odzwierciedlenie w cenie srebra. Warto zaznaczyć, że długoterminowo srebro, podobnie jak złoto, rośnie stabilnie. Od listopada srebro zyskało już ponad 11 proc., a według prognoz Silver Institute, w tym roku średnia cena srebra utrzymywać ma się na poziomie 16,75 USD (obecnie jest to 15,8 USD). Oba metale są zresztą ze sobą ściśle skorelowane.
Z ostatnich raportów World Gold Council wynika, że w IV kwartale 2018 roku popyt na złoto znacznie się ożywił. Zarówno jeśli chodzi o złoto inwestycyjne w formie fizycznej, złote ETF-y, biżuterię, ale też popyt technologiczny. W 2018 roku rekordowe wzrosty odnotował popyt ze strony banków centralnych. Według WGC trend ten będzie kontynuowany w tym roku z uwagi na trzy główne problemy: wojnę handlową, brexit i spowolnienie gospodarcze.