Zamiennik vs. podróbka

Świat podróbek nie kręci się jedyne wokół garderoby i jej akcesoriów. Bezwstydnie wkroczył w świat elektroniki, którą również lubimy się chwalić. Podróbki możemy kupić już nie tylko na bazarach czy giełdach, ale przede wszystkim w Internecie. Czy warto je kupować? Niekoniecznie, ale warto zwrócić uwagę na tańsze zamienniki.

Czytaj także: Prezent ślubny i komunijny, który zaprocentuje w przyszłości

Zamienniki

Większość z nas nauczyła się świetnie radzić z wymianą tonerów w drukarkach. Często kupujemy po prostu tańsze zamienniki, które doskonale się sprawdzają się w domowych warunkach. Podobnie jest z bateriami do laptopów lub kablami. Kiedy jednak pomyślimy o zamiennikach w elektronice, musimy oczywiście spojrzeć na wschód, w kierunku Chin, które z dnia na dzień stają się coraz większą potęgą w tworzeniu i udostępnianiu nowych technologii.

Dziś chyba już nikt nie ma wątpliwości czy inwestować w podróbkę smartfona z logo nadgryzionego jabłka, czy w produkty firm takich jak Xiaomi albo Meizu. „Nowe” chińskie marki oferują solidną jakość za przystępną cenę.

Podróbki

Podróbki kuszą nas jeszcze niższymi cenami, ale czy warto podejmować ryzyko, kupując urządzenia bez atestów? Poparzenia spowodowane wybuchającymi telefonami czy ładowarkami to niestety nie legendy. Podróbki zwykle pozbawione są także gwarancji oraz możliwości zwrotu, więc w razie jakichkolwiek problemów, konsument może co najwyżej pożalić się na forum internetowym.

Warto zatem dawać szansę nowym firmom, które oferują produkty o bardzo dobrych parametrach pod swoją własną marką. Zwłaszcza wtedy, gdy przedkładamy funkcjonalność urządzenia, nad nadrukowany na nim znaczek z logo firmy.

Oryginalne bazary

Lato to okazja do wyjazdów oraz odwiedzin egzotycznych bazarów w obrębie np. Morza Śródziemnego. Znajdziemy pachnące przyprawy, egzotyczne smakołyki, dywany, ozdoby i typowe dla regionu koszule z logo Ralph Lauren, koszulki Tommy Hilfiger, a także torebki Prady czy Louis Vuitton.

Po szalonych zakupach zostaje nam kilka dni wakacji a potem do kraju, gdzie na lotnisku czekać nas może kontrola bagażu. Jeżeli mamy w walizce jeden niewinny podkoszulek znanej firmy, w najgorszym razie może skończyć się to konfiskatą. Jeśli jednak nasz bagaż nie zamyka się z nadmiaru torebek Prady i skarpetek z wyszytą pumą, możemy mieć kłopoty. Unia Europejska nie lubi podróbek, a kary są surowe: grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

Oryginalny zapach

Warto jeszcze wspomnieć o perfumach. W tej dziedzinie fantazja „prawie oryginalnych producentów” nie zna granic. Podróbka z oryginałem ma jedynie wspólne opakowanie, jednak zapach, mimo że podobny, często utrzymuje się nieporównywalnie krócej do oryginału. Jest to oczywiście kwestia technologii produkcji. Podróbki są tanie, ponieważ nie jest to nawet prawdziwy perfum czy woda toaletowa, ale – często – bliżej niesprecyzowana chemia, która może być groźna dla zdrowia (wśród rzeczy wykrytych w podróbkach perfum, znajdowały się m.in. arsen, beryl, kadm, płyn przeciw zamarzaniu oraz ludzki mocz).

Kupienie taniego zamiennika perfum nie stwarza najmniejszych kłopotów, jednak może się okazać, że utrzymywanie się zapachu tylko przez 15 minut, będzie naszym najmniejszym zmartwieniem.

Świat perfum, telefonów czy tabletów na szczęście nie ogranicza się jedynie do wielkich i drogich marek. Na rynku znajdziemy trochę inne produkty, często równie skutecznych ale trochę tańszych. I warto poświęcić czasem trochę czasu na zrobienie rozeznania, by nie narazić się na niebezpieczeństwa wynikające z użytkowania podróbek czy z konsekwencji prawnych, związanych np. z przewożeniem ich przez granicę.

fot. 955169, pixabay.com, CC0