4157 złotych – tyle w 2017 roku wyniosła mediana wynagrodzeń w Polsce. To o ponad 250 złotych więcej niż rok wcześniej. 47 proc. pracowników dostało podwyżkę, a tylko 8 proc. musiało pogodzić się z niższą płacą.
Znamy wyniki Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń w 2017 roku, przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak. Wzięło w nim udział ponad 155 tysięcy osób (w obliczeniach końcowych uwzględniono dano prawie 129 tys. osób). 40 proc. uczestników ma nie więcej niż 30 lat, 54 proc. mieszka w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców, 70 proc. ma wyższe wykształcenie, 47 proc. pracuje w dużych lub wielkich przedsiębiorstwach, a 80 proc. – w firmach prywatnych.
Czytaj także: Jak zarabiać na blogu?
Jak wynika z badania, mediana wynagrodzeń w Polsce w 2017 roku wyniosła 4157 złotych, czyli o 257 zł więcej niż w 2016 roku. Zarobki 25 proc. najsłabiej opłacanych pracowników nie przekroczyły 3 tysięcy złotych, a 25 proc. najlepiej zarabiających otrzymywało wynagrodzenie na poziomie 6060 złotych lub więcej.

Prawie połowa Polaków dostała podwyżkę
Jak podkreślają autorzy badania, rok 2017 był znacznie łaskawszy dla pracowników, bo 47 proc. odnotowało wzrost wynagrodzenia.
– 40 proc. osób stwierdziło, że ich wynagrodzenie pozostało na tym samym poziomie co w 2016 roku. Płace 8 proc. ankietowanych były niższe – tłumaczą.
Badanie porusza także kwestię sprawiedliwości wynagrodzeń.
– Mimo wzrostu wynagrodzeń okazuje się, że osoby pracujące w Polsce uważają, że ich wynagrodzenie jest zdecydowanie niesprawiedliwe (21 proc.) lub raczej niesprawiedliwe (44 proc.) – podkreślają autorzy.
W grupie respondentów zarabiających powyżej mediany (4 157 zł) poczucie sprawiedliwości zadeklarowało ponad 50 proc. badanych (odpowiedzi „zdecydowanie tak” i „raczej tak”). Wskaźnik ten, wśród osób które zarabiały poniżej mediany, wyniósł 20 procent.
Kobiety nadal zarabiają mniej
Jak zaznaczają autorzy, wyniki badań nadal pokazują istnienie luki płacowej, czyli różnicy między zarobkami kobiet i mężczyzn.
– W 2017 roku przedstawicielki płci pięknej zarobiły o 864 złotych mniej. Oznacza to, że ich zarobki były o 19 proc. niższe od wynagrodzeń mężczyzn. W poprzednich edycjach badania luka płacowa utrzymywała się na podobnym poziomie – wyliczają.
Jak pokazują wyniki, najwięcej zarabiały osoby w wieku od 36 do 40 lat.

Nauka popłaca
Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń, płace osób posiadających tytuł magistra były o 78 proc. wyższe niż pensje pracowników z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym.
– Fakt posiadania tytułu magistra nie stanowi jeszcze gwarancji sukcesu. Na wysokość wynagrodzeń wpływ mają także takie czynniki jak np. tryb studiów. Pracodawcy wyżej wynagradzają osoby, które swoje wykształcenie zdobyły w trybie stacjonarnym – zaznaczają autorzy badania.
Duzi płacą więcej
Autorzy badania wskazują, że wpływ na wysokość wynagrodzenia mają również czynniki leżące po stronie pracodawcy, w tym m.in. wielkość firmy.
– Pracodawcy z dużych firm są bardziej szczodrzy. Osoby pracujące w mikroprzedsiębiorstwach zarabiały 3 062 zł, a płace osób zatrudnionych w dużych firmach przekraczały 4 500 złotych miesięcznie – tłumaczą.
Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń pokazuje również, że firmy prywatne płacą więcej niż państwowe. Zarobki w firmach prywatnych wyniosły 4 210 złotych – w firmach państwowych były o 430 zł niższe. Jeszcze mniej zarabiali pracownicy samorządu terytorialnego, gdzie mediana wynagrodzeń wyniosła 3 350 złotych.
– Jeżeli zależy nam na tym, aby zarabiać więcej, pracujmy w firmach z przewagą kapitału zagranicznego. Płace w nich są wyższe o 1 500 zł niż w firmach z przewagą kapitału polskiego – radzą autorzy badania.
Pensja rośnie wraz z doświadczeniem
Jak zaznaczają twórcy raportu, podejmując pracę trzeba mieć na uwadze to, że zarobki nie od razu będą wysokie.
– Doświadczenie, które rośnie wraz ze stażem pracy jest cechą pożądaną przez pracodawców. Znajduje to wyraz w wyższych wynagrodzeniach osób będących „starymi wyjadaczami” w swojej branży. Najwyższe płace osiągały osoby, których staż mieścił się w przedziale od 16 do 20 lat i wynosiły one 5 000 złotych. Zarobki osób powyżej tej granicy doświadczenia ponownie zaczynają spadać – tłumaczą.
Dodają, że idealna sytuacja dla pracownika ma miejsce wtedy, gdy wraz ze stażem rośnie również jego rola w organizacji. Awansując na kolejne szczeble w hierarchii można bowiem spodziewać się znaczących podwyżek wynagrodzenia. W 2017 wynagrodzenia dyrektorów były blisko 4,5 razy wyższe niż pracowników szeregowych.

W której części Polski płacą najlepiej?
Zdaniem autorów badania, aby zarabiać dużo, czasem konieczna może się okazać przeprowadzka.
– Od lat w naszych badaniach okazuje się, że najwyższe wynagrodzenia osiągają pracownicy z województwa mazowieckiego – 5 000 zł. Nieco mniej zarabia się w województwie dolnośląskim – 4 400 zł i małopolskim – 4 210 zł. Najniższe pensje w Polsce otrzymywały osoby z województwa lubelskiego – 3 385 zł i świętokrzyskiego – 3 400 zł – wyliczają.
Na wysokość zarobków istotny wpływ ma również wielkość miejscowości, w której firma ma swoją siedzibę. O ile w miejscowościach do 100 tysięcy mieszkańców wynagrodzenia są na podobnym poziomie, o tyle w największych miastach wzrost wynagrodzeń jest zauważalny. Prym wiedzie oczywiście Warszawa. W stolicy mediana zarobków w 2017 roku wyniosła 5 645 złotych.
foto główne: piviso, pixabay.com, CC0