Polacy wierzą, że inwestycje w metale szlachetne czy też nieruchomości zabezpieczą ich na starość. To jeden z wniosków płynących z corocznego badania Deutsche Bank PBC.
Z najnowszego sondażu wynika, że spada zaufanie do długoterminowych funduszy oraz gry na giełdzie. Zdaniem ankietowanych, nie jest to już najlepszy sposób na zabezpieczenie swojej przyszłości. Inaczej sprawa ma się natomiast z inwestycjami alternatywnymi, które budzą coraz większe zainteresowanie oraz zaufanie. Deutsche Bank PBC zbadał, że metale szlachetne, z czego złoto najbardziej, budzą coraz większe zaufanie inwestycyjne i stanowią niezły sposób na niepewną przyszłość. Badani wskazali również wzrost zaufania do… własnej rodziny, jak również do inwestowania w nieruchomości.
Wyliczenia za miniony, 2012 rok wskazują wyraźnie, że spadły ceny nieruchomości, co oznacza z kolei łatwiejszy do nich dostęp. Spadek to około kilkanaście procent na cenie transakcyjnej. Spadek cen mieszkań nie zniechęca jednak inwestorów indywidualnych, którzy lokują swoje pieniądze właśnie w tym sektorze i postrzegają nieruchomości jako godne zabezpieczenie. Jak wynika z badania, w mieszkania inwestuje 45 procent ankietowanych. To o 50 procent wskazań więcej, niż w ubiegłorocznej edycji badania.
Cytowana przez Interię.pl Monika Szlosek, dyrektor zarządzający Obszarem Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej w Deutsche Bank PBC wskazuje, że taki pogląd wydaje się zasadny. Zabezpieczenie na emeryturę to inwestycja sięgająca kilkudziesięciu lat, trudno więc w takim przypadku o precyzyjne prognozy dotyczące rynku. Stwierdza jednak, że atrakcyjne mieszkanie w dużym mieście będzie jednak pożądanym dobrem, o którego cenę nie trzeba się obawiać.
Ale nie tylko nieruchomości utrzymują się w czołówce. Polacy ufają również – coraz częściej – metalom szlachetnym. Szalejący na świecie kryzys i niestabilna waluta zmuszają inwestorów do szukania alternatywnych sposobów na zabezpieczenie przyszłości. I to nawet pomimo faktu, że cena złota na polskim rynku spadła o około 5 procent w ubiegłym roku. Spadki nie odstraszają prywatnych inwestorów, a jak wynika z badania Deutsche Banku PBC, 12 procent badanych ulokowałaby swoje oszczędności w złocie. To wzrost o jeden punkt procentowy rok do roku.
W tym przypadku łatwiej znaleźć logiczne wytłumaczenie, choćby ze względu na osłabiające się waluty dość silnych gospodarek, jak na przykład Stany Zjednoczone, które pokazują, że dolar szybko traci, a inflacja nie oszczędza inwestorów. Stąd większe zainteresowanie metalami szlachetnymi, w tym również srebrem, które zdobywa coraz większą rzeszę zwolenników.
Dla ankietowanych jednak inwestycja w metale szlachetne jest poniekąd uzupełnieniem portfela inwestycyjnego, które nie tyle jest inwestycją samą w sobie, co zabezpiecza inwestora przy kryzysach. Złoto na polskim rynku może tracić, jednak na innych rynkach trzyma się całkiem nieźle i daje zarobić, choć niekoniecznie w złotówkach.